Kaczyński o ożywieniu politycznym Polaków: Trwa spór o modernizację Polski, spór o wartości, a także spór o sytuację gospodarczą Polski w Europie

fot. PAP/Piotr Wittman
fot. PAP/Piotr Wittman

W Polsce mamy do czynienia ze sporem dotyczącym obrony interesów przez tych, którzy zyskali na transformacji, obrony wartości i miejsca polskiej gospodarki  - powiedział w Legionowie prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Za niedopuszczaną w demokratycznym państwie uznał wypowiedź Donalda Tuska o zespole Antoniego o Macierewicza.

Lider PiS na spotkaniu z mieszkańcami Legionowa przekonywał, że w Polsce panuje ożywienie polityczne, a Polacy coraz bardziej zastanawiają się, o co chodzi w sporze toczącym się w kraju; jakie decyzje mają podejmować w najbliższych wyborach do europarlamentu, lokalnych i do parlamentu.

Zdaniem Kaczyńskiego trwa spór o interesy

tych, którzy zdołali na różne sposoby, czasem w sposób zasłużony, czasem nie, wykorzystać transformację

i chcą utrzymać swoją pozycję, a tymi, których sytuacja się stale pogarsza.

Ogromna część Polaków opłaca podtrzymywanie systemu

- ocenił.

Według Kaczyńskiego spór polega też na tym, czy Polskę

zmienić, zmodernizować; zmienić ją w sprawne państwo nastawione na całe społeczeństwo, a nie na wybrane grupy.

Kolejna płaszczyzna sporu to - według szefa PiS - spór o wartości.

Jego istotą jest pytanie, czy nasza wspólnota narodowa ma utrzymywać wartości, wzmacniać je, czy kwestionować, wprowadzać "europejskość"

- podkreślił.

Inny spór - według Kaczyńskiego - dotyczy tego, jaka powinna być sytuacja gospodarcza Polski w Europie. Uważa on, że obecnie w centrum są Niemcy, ze znaczną przewagą nad innymi, a Polska jest w pozycji "drugorzędnej",

nie ma poważniejszych wpływów.

Te spory określają nasze wybory. Albo wybierzemy PiS i - mam nadzieję - szeroką koalicję różnego rodzaju środowisk patriotycznych, prawicowych i polityka będzie nietransakcyjna, albo też wszystko pozostanie po staremu, jak to w istocie proponuje PO i jej sojusznicy

- powiedział Kaczyński.

Tak dalej być nie może. Musimy się skonsolidować. Mamy atuty, możemy bardzo szybko iść do przodu, stać się "tygrysem Europy". Tylko to wymaga zupełnej zmiany polityki, odrzucenia tych wszystkich zewnętrznych i wewnętrznych nacisków, wymaga polityki, której celem będzie naród

- zaznaczył.

Zapowiedział, że w lutym PiS przedstawi partyjny program

dla rzeczywistego rozwoju kraju. (...) Chcemy zupełnie innej Polski, z której rzeczywiście będziemy mogli być dumni

- powiedział.

Kaczyński mówił też, że aby kolejne wybory były uczciwe, potrzebna jest "rzeczywista kontrola",

musi być zaangażowanych 80 tysięcy z naszej strony.

Kaczyński był pytany o wypowiedź premiera Donalda Tuska z piątku. Tusk powiedział m.in, że nie dziwi go, iż część Polaków nie wie, czyim ustaleniom ws. katastrofy smoleńskiej może ufać. Jak stwierdził, wynika to z

upiornego pod każdym względem zamieszania, jakie wytworzył PiS z Macierewiczem na czele.

Zdaniem szefa PiS:

W demokratycznym kraju, w którym funkcjonuje rzeczywista demokracja, gdyby premier powiedział coś takiego, to długo by premierem nie był

- ocenił. Dodał, że zespoły parlamentarne działają m.in. na podstawie Regulaminu Sejmu i "mają prawo do swoich działań".

PAP/mc

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.