Premier Donald Tusk przebywający na szczycie Unii Europejskiej odniósł się do afery podsłuchowej, która wybuchła po kolejnych doniesieniach o inwigilacji prowadzonej przez amerykańskie służby. Był to jeden z tematów budzących emocje na szczycie w Brukseli, bowiem NSA miała podsłuchiwać zarówno Kanclerz Angelę Merkel, jak i prezydenta Francji Francoisa Hollande'a.
Polski premier wskazał, że obecnie sprawę należy wyjaśnić, bowiem ta sytuacja będzie niszcząca dla relacji między krajami Europy a USA.
Europa i USA muszą wspólnie zadbać o to, by to nie zaważyło na wspólnych relacjach. Do tego potrzebna jest bardzo ścisła współpraca między USA i Europą, żeby skandal Edwarda Snowdena nie stał się jakimś dramatycznym przełomem w stosunkach USA-UE
- tłumaczył Tusk.
Polski premier wskazał, że wyjaśnienie w obecnej sytuacji jest w interesach Stanów.
W swoim interesie USA muszą szybko wyjaśnić te dość paskudnie wyglądające wątpliwości, szczególnie wobec państw zaprzyjaźnionych, jak Niemcy, Francja, Polska, czy jakiekolwiek państwo UE. Dwuznaczność czy niepewność relacji w perspektywie strategicznej byłaby zabójcza. Musimy mieć zaufanie w ramach NATO czy UE
- dodał premier.
Zaznaczył, że sama wiadomość, że służby specjalne podsłuchują obywateli "nie jest powalająca".
Nie trzeba mieć wiedzy, wystarczy odrobina zdrowego rozsądku i wiedzy ogólnej, żeby wiedzieć, że niektóre państwa podsłuchują inne państwa. Dobrze byłoby, żeby w obrębie NATO nie nabierało to dwuznacznego, żeby nie powiedzieć paskudnego, charakteru, jak przy podsłuchiwaniu przywódców państw
- mówił szef rządu.
Dodał, że być może obecnie większym problemem nie jest podsłuch Angeli Merkel, ale "to, że wraz z postępem technologicznym możliwe jest podsłuchiwanie niemal każdego obywatela".
Na jaw wychodzi czarny scenariusz filmów science fiction, o wielkim bracie. Widać, że scenariusze, które zakładały, że służby są w stanie podsłuchiwać każdego, zaczynają się ziszczać. Zimno po plecach przebiega
- wskazuje Tusk.
Zapowiedział, że Polska będzie się chciała obecnie dowiedzieć, "czy sprawa inwigilacji dotyka również Polski oraz będziemy się domagać, by w przyszłości się to nie powtarzało?"
Premier zaznaczył, że sprawa inwigilacji nie może zdominować relacji między USA i Europą.
Jeśli uznamy, że dziś głównym celem Europy jest konfrontacja z USA, bowiem przebywający na terenie Rosji Snowden publikuję coś w prasie, to można bardzo szybko wpaść w naiwną przesadę jak w przeszłości. A przecież jest wiele innych państw, jak Rosja czy Chiny, które mają swoje ambicje. Dlatego rozumiejąc oburzenie, nie można oczekiwać, że od tej pory wszyscy się przeproszą i zapewnią, że nikt nikogo nie będzie podsłuchiwać
- dodaje Tusk.
KL
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/169448-tusk-scenariusze-ktore-zakladaly-ze-sluzby-sa-w-stanie-podsluchiwac-kazdego-zaczynaja-sie-ziszczac-zimno-po-plecach-przebiega