Sikorski i Bildt przekonują kraje Partnerstwa Wschodniego: "Integracja z UE się opłaca!"

Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Szefowie dyplomacji Polski i Szwecji, Radosław Sikorski i Carl Bildt, we wspólnym artykule zamieszczonym m.in. na Ukrainie, Białorusi i w Mołdawii przekonywali kraje Partnerstwa Wschodniego przed szczytem w Wilnie, że integracja z UE przynosi istotne korzyści.

Zapowiedzieli też, że albo oni osobiście, albo inni przedstawiciele ministerstw spraw zagranicznych Polski i Szwecji odwiedzą przed listopadowym szczytem wszystkie stolice Partnerstwa Wschodniego.

Artykuł "Na drodze do pełnej Europy" ukazał się m.in. w niezależnych gazetach internetowych "Ukrainska Prawda" i "Biełorusskije Nowosti" oraz w mołdawskim wydaniu dziennika "Adevarul" przed wspólną wizytą obu szefów dyplomacji w Kiszyniowie, Kijowie i Tbilisi.

Ministrowie przypominają w nim, że na wiosnę 2008 r. ich kraje rozpoczęły prace nad Partnerstwem Wschodnim, "które w zamyśle miało stanowić bardziej ambitną strategię Unii Europejskiej wobec sześciu państw Europy Wschodniej, dążących do zacieśnienia stosunków z Unią".

Dzisiaj - pięć lat później oraz w przededniu trzeciego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie - wyruszamy w podróż, podczas której my lub nasi przedstawiciele odwiedzimy stolice państw Partnerstwa Wschodniego: Kiszyniów, Kijów, Tbilisi, Baku, Erywań i Mińsk

- piszą szefowie dyplomacji.

Zapowiadają, że podczas tych wizyt opowiedzą o tym, co już zostało osiągnięte, oraz o tym, co należy zrobić w celu pełnej realizacji programu Partnerstwa Wschodniego. Według nich przede wszystkim niezbędne jest "zaangażowanie na rzecz wspólnych wartości" w krajach uczestniczących w PW oraz wspólne wysiłki wszystkich grup społeczeństwa.

Autentyczna transformacja nastąpi tylko w krajach, które opowiedzą się za przeprowadzeniem zmian

- podkreślili.

Wezwali Białoruś do zwolnienia więźniów politycznych, a innych partnerów do "odżegnania się od selektywnej sprawiedliwości". Zaznaczyli, że oczekują od Ukrainy "decydującego kroku, który pozwoli UE na podpisanie umowy stowarzyszeniowej w Wilnie".

Ponieważ często gościmy w Europie Wschodniej, zdajemy sobie sprawę z faktu, że niektóre z tych działań mogą być trudne. Spełnienie postulatów Unii Europejskiej może się wiązać z wyrzeczeniami, a dla niektórych nawet ze stratami. Jesteśmy jednak głęboko przekonani, że korzyści są większe i że warto podjąć ten wysiłek

- napisali Sikorski i Bildt.

Argumentowali, że wszystkie badania oraz zdobyte doświadczenie przemawiają na korzyść UE i świadczą o ekonomicznych korzyściach w długoterminowej perspektywie.

Ściślejsza integracja z Unią posłuży jako kotwica reform. Dostosowywanie prawodawstwa do dorobku prawnego UE może być źródłem frustracji, ale przykłady kolejnych krajów dowodzą, że proces ten przyczynia się do zwiększania dobrobytu, podnoszenia dochodów i poprawy warunków życia zwykłych obywateli

- przekonywali obaj politycy, obiecując przy tym wsparcie finansowe, które będzie tym większe, im głębsze reformy zostaną przeprowadzone w danym państwie.

Wszystkie państwa Partnerstwa Wschodniego "muszą zrozumieć, że decyzja o ich przyszłości zostanie podjęta na miejscu, nie zaś w Warszawie, Sztokholmie czy Brukseli. (...) Czynnikiem, który w ostatecznym rozrachunku zdeterminuje intensywność ich stosunków z UE będzie skala ich zaangażowania" - zaznaczyli dyplomaci. "Dlatego im bardziej przekonywająca będzie agenda europejskich reform i im bardziej ambitna ścieżka integracji europejskiej, tym bardziej realistyczna stanie się nasza wizja pełnej i wolnej Europy" - zakończyli ministrowie.

lw, PPA

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych