Odnoszę wrażenie, że robi się wszystko, w jakiś sposób ustalony za kulisami, żeby generał Jaruzelski przed sądem. I jestem przekonany, że finalnie nie stanie
- mówi dziennikowi „Fakt” Wiesław Johann, prawnik, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku.
Sędzia Johann odniósł się w ten sposób do skandalicznej informacji, że szef junty wojskowej z lat PRL jest zbyt chory, aby mogli... zbadać go lekarze. Medycy nie mogli więc stwierdzić, czy Jaruzelski może stanąć przed sądem. Niedawno bowiem ukazały się w mediach zdjęcia dyktatora wznoszącego toasty i pojawiły się informacje, że wygłosił 40-minutową mowę.
Wiesław Johann przypomina, że udało się skazać niedawno przykutego do wózka Iwana Demianiuka, a Hosniego Mubaraka wnoszono na salę sądową na noszach.
A generała Jaruzelskiego nie można nawet zbadać, bo jest chory? (...) To zupełnie niezrozumiała obstrukcja ze strony wymiaru sprawiedliwości. Dlaczego wyznaczenie terminu badań musi trwać 3 czy 4 miesiące? W praktyce to powinno się robić z dnia na dzień
- tłumaczy Johann.
„Fakt” przypomniał przy okazji, że minęło 1,5 roku od postawienia zarzutów w sprawie afery Amber Gold, to nadal nie ma aktu oskarżenia. Zaś Bernard Madoff w USA – twórca przestępczej piramidy finansowej – został skazany w ciągu kilku miesięcy.
Slaw/ "Fakt"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/168787-ktos-zawarl-deal-na-mocy-ktorego-wymiar-sprawiedliwosci-ma-odpieprzyc-sie-od-generala-sedzia-johann-nie-ma-watpliwosci-ze-to-celowa-obstrukcja