Niemiecki zbrodniarz Priebke wciąż nie ma miejsca swego pochówku. Włosi sprzeciwili się pogrzebowi niedaleko Rzymu

PAP/EPA
PAP/EPA

Wciąż nie miejsca, w którym mógłby być pochowany niemiecki zbrodniarz Erich Priebke, zmarły w Rzymie w wieku 100 lat. Po starciach między włoskimi neonazistami a antyfaszystami we wtorek przerwano uroczystości żałobne w Albano, a w nocy trumnę przewieziono na lotnisko.

Trumna z ciałem sprawcy masakry 335 mieszkańców Wiecznego Miasta w 1944 roku została w nocy z wtorku na środę przewieziona na lotnisko wojskowe Pratica di Mare niedaleko stolicy Włoch.

Władze Rzymu, które nie zgadzają się na pochowanie Priebkego w tym mieście, zapowiedziały, że wraz z włoskim rządem będą się starałaby rozwiązać problem we współpracy ze stroną niemiecką. Ale przyjęcia zwłok odmówiła już rodzinna miejscowość Priebkego w Niemczech.

Prefekt, czyli szef władz prowincji rzymskiej Giuseppe Pecoraro oświadczył w środę, że uroczystości żałobne w kościele lefebrystów w miasteczku Albano pod Rzymem, gdzie doszło do demonstracji przeciwników pogrzebu i wielogodzinnych zamieszek, zostały przerwane, ponieważ istniała groźba, iż przekształcą się w "zlot neonazistów".

CZYTAJ WIĘCEJ: Okrzyki "kat", "mordercy!" i atak na kondukt pogrzebowy. Przerwany pochówek nazistowskiego zbrodniarza w Rzymie

Burmistrz stolicy Ignazio Marino powiedział: "Rzym nie mógł zgodzić się na pochówek człowieka, który uczestniczył w masakrze 335 osób, strzelał do nich. Nie można było zgodzić się na uroczystości żałobne kata".

Kościół katolicki odcina się całkowicie od decyzji lefebrystów, którzy wyrazili gotowość organizowania uroczystości u siebie, gdy zakazała jej diecezja rzymska.

Lefebryści nie należą do Kościoła

- przypomniał biskup Albano Marcello Semeraro, jeden z najbliższych współpracowników papieża Franciszka.

Gorąca dyskusja na temat pochówku Priebkego toczy się we Włoszech w dniu, gdy w Rzymie odbywają się uroczystości upamiętniające 70. rocznicę łapanki Żydów w tamtejszym getcie. Ponad 1000 jego mieszkańców hitlerowcy wywieźli bydlęcymi wagonami do obozu w Auschwitz.

Slaw/ PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.