Hanna Gronkiewicz-Waltz nie chciała się pochwalić przed referendum pomysłem na wprowadzenie opłat za przejazd mostami. Zrobiła to za nią opozycja

PAP/Jacek Turczyk
PAP/Jacek Turczyk

Zaprzyjaźnione z Tuskiem media już witały się z gąską, gdy Jarosław Kaczyński wszedł w tryby przydługiego monologu. Na konferencji prasowej zaczął opowiadać o roli mostów w życiu ludzi. Okazało się jednak, że ten przydługi wstęp rozwinął się w informację, że Hanna Gronkiewicz-Waltz chce wprowadzenia... myta na warszawskich mostach!

Jesteśmy proszę państwa na moście. Most to jest budowla szczególnego rodzaju, która łączy, integruje ludzi, integruje gospodarkę, pozwala się poruszać. Powstanie mostów w Europie pozwoliło Europejczykom, mieszkańcom poszczególnych miast, nieporównywalnie łatwiej się poruszać. Krótko mówiąc: choć mosty istnieją na świecie od tysięcy lat, to ciągle są bardzo ważne. Są czymś, co można powiedzieć, co symbolizuje łączność między ludźmi, między społecznościami. Most to jest coś, co ma swoją magię

- mówił lider największej partii opozycyjnej podczas konferencji prasowej na Moście Świętokrzyskim, a dziennikarze mainstreamowych już pewnie cieszyli, że będą mogli zrobić „setkę”, może nawet trzy, z „przemyśleń prezesa na temat znaczenia mostów.”

Jednak prezes kontynuował:

I oto szanowni państwo ze zdumieniem dowiadujemy się, że mostów, których jest w Warszawie za mało, np. Praga czeska jest mniejsza od Warszawy, a ma 18 mostów, a tu jest tylko osiem, to te mosty mają być w jakiejś mierze zamknięte, mają być płatne. Mają być płatne, bo strategia dla Warszawy przewiduje ten dokument

- tu wskazał na papiery trzymane przez rzecznika PiS Adama Hofmana.

Hofman na prośbę dziennikarzy zacytował dokument stworzony przez Ratusz:

Strategia zrównoważonego rozwoju systemu transportowego Warszawy do 2015 r.  Zadanie 10 - Rozwój systemu opłat przez wprowadzenie mechanizmów fiskalnych za korzystanie z infrastruktury drogowej w tym: wprowadzenie w Warszawie opłat za korzystanie z wybranych elementów systemu drogowego, np. mostów i tuneli.

Wygląda więc na to, że Hanna Gronkiewicz-Waltz szykuje warszawiakom i przejezdnym przez miasto nie lada niespodziankę – myto. PiS zapowiedział, że nie odpuści i dał prezydent stolicy 24 godziny na wycofanie się z tego pomysłu.

Jeśli tego nie zrobi, to my podejmiemy w tej sprawie dalsze kroki

- powiedział Adama Hofman.

W tej sytuacji można założyć, że w głównych programach telewizyjnych „zaprzyjaźnionych telewizji” w ogóle nie ukaże się materiał o konferencji prasowej partii opozycyjnej. Nie da się już głównego elementu tej konferencji wykorzystać do obrony ukochanej władzy. Zwłaszcza, że prezydent Warszawy szybko zareagowała na konferencję PiS. I oczywiście zaprzeczyła, że "Plan rozwoju transportu warszawy" nie oznacza planowania, a jest to jedynie:

zbiór narzędzi, stosowanych w Europie i na świecie, wskazujących możliwe rozwiązania prowadzące do równoważenia sytemu transportu

- wyjaśniła Gronkiewicz-Waltz i zapewniła:

Możliwość wprowadzenia opłat za korzystanie z mostów, tuneli czy płatnego wjazdu do centrum to jednak tylko jedna z setek opcji. Opcji, na którą się nie godzę.

Slaw/ PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.