Stołeczne referendum coraz bliżej, mamy więc nowe obietnice premiera

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TVP Info
Fot. wPolityce.pl/TVP Info

Referendum warszawskie w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz coraz bliżej, więc i premier Tusk zainteresował się stołecznymi problemami. Na specjalnej konferencji prasowej wraz z ministrem Sławomirem Nowakiem mówił o planach dotyczących przyspieszenia budowy południowej obwodnicy Warszawy.

Naszym zadaniem, które stawiał nam premier, było pilne rozpoczęcie prac inwestycyjnych

- przyznawał Nowak.

Wtórował mu zresztą sam szef rządu:

W związku z referendum my o tym informujemy. Tak! Bo w ostatnich tygodniach temat południowej obwodnicy Warszawy jest tematem gorącym

- mówił Donald Tusk.

Na początku konferencji premier mówił, co zmieniono w pracach dotyczących obwodnicy Warszawy:

Cieszę się, że znaleźliśmy rozwiązanie umożliwiające budowlańcom zajęcie się budową obwodnicy, a nie politykom. Zgodnie z tą wiedzą takie zadanie postawiłem ministrowi transportu i jego pracownikom – aby możliwie szybko rozstrzygnąć wątpliwości, które blokowały prace nad obwodnicą. (...) Powiem szczerze z ręką na sercu: nie wiem, czy decyzje, jakie podjęliśmy będą miały pozytywny czy negatywny wpływ na opinie mieszkańców Warszawy. Mówiąc najkrócej: to co budziło najwięcej wątpliwości i emocji – południowa obwodnica Warszawy, głównie kojarzony z Ursynowem, jest absolutnie kluczowy i trzeba przerwać tę niepewność, czy jest budowany czy nie

- mówił Tusk, przekonując, że jego rząd chce połączyć odcinki, by przynosiły realną ulgę mieszkańcom Warszawy.

Dlaczego więc premier nie jest przekonany co do odbioru decyzji rządu przez warszawiaków? Ponieważ koszty południowej obwodnicy zostaną przesunięte z innych planów i inwestycji.

Żeby przyspieszyć budowę, trzeba podjąć decyzję o przesunięciu w czasie finansów na odcinki dojazdowe do Warszawy. (...) Minister Nowak ma nadzieję rozpocząć przetargi na kluczowe sekcje, jakie są tunel i most, jeszcze w grudniu tego roku i w 2018 ring powinien być zapięty

- obiecał Tusk.

Minister transportu Sławomir Nowak wyjaśniał szczegóły rządowych planów:

Z grubsza polega to na tym, że dwie inwestycje polegające na budowanie wlotów po drodze S7 przesuniemy nieco w czasie, bo szczerze mówiąc nie wszystkie są gotowe, te inwestycje i tak muszą czekać. Chcemy pieniądze z tamtych inwestycji zainwestować w POW. (…) Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze pozwolą nam na sfinansowanie obwodnicy Warszawy

- mówił minister transportu, obiecując, że w grudniu na Radzie Ministrów przedstawi program budowy dróg i autostrad.

Całość domknięcia ringu warszawskiego planujemy na 2019 rok

- mówił Nowak, choć premier wcześniej przekonywał o 2018 roku.

I dodawał:

Naszym zadaniem, które stawiał nam premier, było pilne rozpoczęcie prac inwestycyjnych

- mówił Nowak, nie wyjaśniając jednak, skąd ta nagła potrzeba.

W pewnym momencie zrobiło się całkiem zabawnie, gdy minister Nowak w towarzystwie Pawła Grasia i premiera Tuska wskazywał na mapie to, co zaplanował rząd.

Pytania od dziennikarzy dotyczyły między innymi pozwu Komisji Europejskiej w sprawie braku regulacji dot. in vitro oraz zamieszania wokół wysokości podatku VAT. O szczegółach sprawy pisaliśmy na wPolityce.pl.

CZYTAJ WIĘCEJ: Komisja Europejska pozywa Polskę za brak regulacji w sprawie in vitro. Grożą nam milionowe kary

My w Polsce jesteśmy przygotowani, po to powstał program rządowy in vitro, gdzie ustaliliśmy standardy, więc z punktu widzenia obywateli staraliśmy się tę procedurę ucywilizować i udostępnić szczególnie osobom niezamożnym. Nie czarujmy się – w parlamencie nie ma szczególnej atmosfery zgody, jeśli chodzi o in vitro. Jeszcze w tym tygodniu zwrócę się do pani marszałek, by ustalić, w jakim miejscu ta granica konsensusu jest do osiągnięcia. Gdzie są granice nieprzekraczalne. Jeśli mówimy o zwłoce, to ta zwłoka dot. ustawodawstwa o in vitro jest przemyślana. Nie ukrywam, że obawiam się, że pewne nastroje mogą spowodować, że głosowanie w parlamencie mogłoby uniemożliwić korzystanie z in vitro. Będę chciał perswazją osiągnąć porozumienie

- mówił premier, przekonując, że wina w tej sprawie leży po stronie opozycji.

Fatalnie by się stało, by in vitro lub aborcja stały się pomysłem na polityczną bójkę

- ocenił Tusk.

Szef rządu nie chciał również jednoznacznie ocenić sprawy gen. Skrzypczaka i zarzutów korupcyjnych wobec niego:

Czy mam pełne zaufanie do gen. Skrzypczaka? Mam pełne zaufanie do ministra obrony narodowej. Współpracuję z gen. Skrzypczakiem jako ministrem odpowiedzialnym za modernizację, jeśli pytacie państwo o te spekulacje… Do jego uczciwości mam zaufanie, ale jako premier muszę dokonywać różnych operacji sprawdzających, gdy pojawiają się wątpliwości. (…) Jedno jest pewne – kwestie bezpieczeństwa, ochrony kontrwywiadowczej wojska, korupcyjnej i przetargów – za tym idą wielkie wydatki i w tej przestrzeni nie może być miejsca na żaden konflikt o charakterze personalnym czy prestiżowym. Jeśli jakieś wątpliwości utrzymają się w mocy, to taka osoba -  jak gen. Skrzypczyk czy Nosek, nie będzie mogła sprawować funkcji

- mówił Tusk.

Premier zadeklarował również, że w piątek w parlamencie odbędzie się debata na temat OFE. Zirytował się jednak postawą jednej z dziennikarek:

Pieniądze w OFE nie są własnością Polaków, tak jak pieniądze w ZUS nie są własnością Polaków!

- podkreślał Tusk.

Szef rządu ocenił również sytuację w Stoczni Gdańskiej:

W sytuacji gdy dojdzie do upadłości, państwo weźmie odpowiedzialność za wypłacenie zaległych wynagrodzeń. Przemysł stoczniowy ma się nie najgorzej, jeśli chodzi o Trójmiasto. Nie podejmę decyzji, że będziemy do końca dosypywali ukraińskiemu właścicielowi. To gra, która musi mieć swój koniec

- uznał Tusk.

Szef rządu odniósł się też do wątpliwości wokół zaangażowania wojska w ochronę uczestników marszów 11 listopada.

Jako gospodarze zapewnimy porządek i bezpieczeństwo tego dnia. Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że chuliganów i bojówkarzy nie brakuje. Mi jest kompletnie obojętnie, czy robią to z czerwoną flagą, czy są nacjonalistami czy lewakami. Policja i Żandarmeria Wojskowa nie będzie nikogo pytała o poglądy. (...) Nie przewiduję użycia wojska przeciwko "Gazecie Polskiej Codziennie", proszę spać bezpiecznie i spokojnie

- drwił premier.

svl

Autor

Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych