Wybory w Niemczech: Zaskoczenia nie ma - Angela Merkel obejmuje stery na kolejną kadencję. Tylko z kim chadecy stworzą koalicję?

fot. wPolityce.pl/tvn24.pl
fot. wPolityce.pl/tvn24.pl

Jak podają najnowsze sondażowe wyniki, partia Angeli Merkel pewnie wygrała wybory, zdobywając 42 proc. Partie chadeckie poprawiły swój wynik o 8 punktów procentowych w porównaniu z poprzednimi wyborami - wynika z exit polls przeprowadzonych przez instytut Infratest dimap dla ARD. Wygranej CDU spodziewali się chyba wszyscy - zagadką teraz jest, jak potoczy się tworzenie koalicji.

Socjaldemokraci uzyskali 26,5 proc. tracąc wobec poprzednich wyborów. Poparciem 8,5 proc. cieszy się partia Zielonych - taki sam wynik uzyskała też niemiecka lewica. Bardzo niski wynik odnotowała natomiast partia liberałów, dotychczas wchodząca w skład koalicji, uzyskując zaledwie 5 proc. poparcia (aż o 10 proc. mniej niż w 2009 r.) - nie wiadomo czy FDP w ogóle wejdą do Bundestagu.

Jeżeli oficjalne wyniki potwierdzą prognozę, liberałowie znajdą się po raz pierwszy w historii RFN poza parlamentem. Oznaczać będzie to koniec istniejącego od czterech lat koalicyjnego rządu CDU/CSU-FDP.

Nie ma co ukrywać, to ciężka porażka

- powiedział szef FDP w Nadrenii Północnej-Westfalii Christian Lindner. Merkel zapowiadała podczas kampanii wyborczej, że chciałaby kontynuować współpracę z liberałami.

Ze względu na słaby wynik liberałów i brak absolutnej większości CDU/CSU będą skazane na nowego koalicjanta - komentatorzy prognozują, iż Angela Merkel będzie rozmawiać o koalicji z socjaldemokratami. "Wielka koalicja" największych partii rządziła Niemcami w latach 2005-09, ciesząc się dużym uznaniem obywateli. Taka koalicja dysponowałaby wygodną większością w parlamencie.

Sensacją jest wynik eurosceptycznej Alternatywy dla Niemiec AfD. Sondaże exit poll pokazują, że to istniejące dopiero od kwietnia ugrupowanie zdobyło poparcie zbliżone do progu wyborczego - 4,8 - 4,9proc. AfD domaga się likwidacji strefy euro i powrót do walut narodowych. Jej obecność w parlamencie skomplikowałaby europejską politykę Merkel, dotychczas niekwestionowaną przez żadne ugrupowanie w Bundestagu.

Do godz. 14 głosy oddało 41,4 proc. uprawnionych do głosowania - poinformował po południu szefFederalnej Komisji Wyborczej Roderich Egeler. W roku 2009 do tego czasu w wyborach uczestniczyło 36,1 proc. elektoratu. Komisja Wyborcza spodziewa się wyższej frekwencji niż w ostatnich wyborach. Według najnowszych doniesień ogólna frekwencja w wyborach wyniosła ok. 73 proc. i była nieznacznie wyższa niż cztery lata temu (70,8 proc.). Uprawnionych do głosowania było 61,8 mln osób. Trzy miliony wyborców głosowało po raz pierwszy.

mc,tvn24.pl,PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.