Tłumy na promocji nowej książki prof. Zybertowicza. Polacy chcą poznać "Kulisy systemu"

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Ogromnym zainteresowaniem cieszyła się promocja najnowszej książki, w której znany socjolog prof. Andrzej Zybertowicz odpowiada na pytania red. Joanny Lichockiej. W warszawskim empiku odbyło się spotkanie promujące książkę pt: "III RP. Kulisy systemu". Redakcje portali wPolityce.pl, wGospodarce.pl oraz tygodnika "W sieci" objęły nad książką patronat medialny.

Spotkanie rozpoczęło krótkie wystąpienie publicysty tygodnika "wSieci" oraz portalu wPolityce.pl Piotra Zaremby. Zaczął on od wspomnienia znacznie wcześniejszej książki, pt.: "W uścisku tajnych służb", w której ówczesny dr Zybertowicz opisywał problem lustracji.

Ta bezlitosna perswazja badacza myślę, że miała i na mnie pewien wpływ. Nie w tym sensie, że była czymś przesądzającym, ale była jednym z wielu czynników, książek, wystąpień, które wpłynęły na moje poglądy, na to jak patrzyłem na rzeczywistość przez następne lata. W polityce podobną rolę odgrywały osobiste doświadczenia obecnego tu prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który do polskiej polityki wprowadził wątek drugiej i trzeciej warstwy. (...) Mówił, że politykę warto czytać nie tylko przez fasadę, ale również warto patrzeć, co się dzieje za fasadą

- mówił Zaremba.

Dodał, że prof. Zybertowicz "był jedną z tych osób, które w latach 90. pokazywały nam, że rzeczywistość jest skomplikowana, że nie jest jedynie taka, jaką widzimy w telewizji". Publicysta wskazał, że socjolog zachęcał, by patrzeć głębiej na to, co się dzieje w Polsce.

Ta książka jest dokładnie o tym samym. Ona jest oczywiście inna, ona jest oparta o znacznie większą wiedzę. Wszystkich nas, a profesora w szczególności. Tu profesor występuje jako detektyw

- tłumaczył Piotr Zaremba. Wskazał, że w Polsce wiele osób nie wyobraża sobie w ogóle, że za fasadą polityki może kryć się zupełnie inny obraz.

W Polsce podział na lewicę i prawicę jest ważny. Ale jednym z jego elementów, widocznych od lat 90., jest podział na tych, którzy chcą wiedzieć i którzy nie chcą wiedzieć

- wskazał.

Zaznaczył, że profesor Zybertowicz przedstawia w książce wiele nowych i zaskakujących problemów czy wiadomości.

Piotr Zaremba ujawnił również, że w książce rysuje się pewien spór o to, jak działać i co robić w związku z sytuacją w Polsce.

Tu jest pewne napięcie między rozmówcami. Ono nie jest silne, ale jest wyraźne. I warto to odnotować. To jest dyskusja o tym, jak się ten obóz, który profesor nazywa, obozem patriotycznym, niepodległościowym, powinien zachowywać, jak powinien się wypowiadać, jak powinien się komunikować

- zaznacza Zaremba.

Na koniec swojego przemówienia publicysta zadał pytanie prof. Zybertowiczowi, jak on doszedł do tego, że za fasadą polityki znajduje się coś, co warto analizować.

Jak pisałem we wstępie do poprzedniej książki, "Pociąg do Polski", wszystko zaczęło się od tego dnia, gdy upadał rząd Jana Olszewskiego. Włączyłem telewizję akurat w momencie, w którym głos zabierał Jan Olszewski. Potem było głosowanie odwołujące jego rządy. Posłuchałem jego wypowiedzi i pomyślałem sobie: to nie jest ten człowiek, którego znam z narracji "Gazety Wyborczej", którą wtedy czytałem codziennie. Potem rozpoczęła się nawałnica lustracyjna i przy tej okazji nagle pokazała się ogromna liczba informacji, czy rozmów z byłymi funkcjonariuszami, którzy opowiadali, na czym polegało funkcjonowanie sieci agenturalnych PRL. Wszystkie te informacje gromadziłem czytając wszelkie możliwe publikacje. I w pewnym momencie uświadomiłem sobie, że nie jest możliwe, by tak potężna sieć powiązań zniknęła z dnia na dzień. Zacząłem budować pewien obraz, który ułożył mi się w proces transformacji częściowo spontanicznej, częściowo kontrolowanej. Od tego momentu, gdy taka sytuacja odsłoniła mi inną dynamikę niż ta prezentowana w telewizji zacząłem systematycznie przyglądać się zakulisowym mechanizmom życia społecznego

- mówił Zybertowicz.

Odpowiedzi na drugie pytanie Piotra Zaremby, który pytał jak rozmawiać z tzw. "lemingami" i czy w ogóle warto, udzieliła współautorka książki, Joanna Lichocka.

To jest problem, który mówi o tym, na ile głęboki jest podział w Polsce, na ile on jest nie do przezwyciężenia. Ten podział opiera się na emocjach, na nieracjonalnych ocenach, tych, które odwołują się do zmysłu estetyki, uczuć, do wzbudzanego bez przerwy uczucia niechęci i nienawiści między Polakami. Przekonywałam profesora, że to jest zadanie, które realizuje system, tzn., że to dzielenie Polaków, dzielenie według bardzo silnych emocji jest wyrafinowaną metodą utrzymywania władzy przez system III RP. Pan profesor częściowo się ze mną zgadzał, ale mówił, że musimy również pamiętać o innych mechanizmach, które powodują, że ten podział jest również na innych płaszczyznach bardzo głęboki

- mówiła red. Lichocka.

Zaznaczyła, że w czasie wielkiej demonstracji w obronie wolności słowa, jaka miała miejsce w zeszłym roku, okazało się, że ten podział można trochę zasypać.

Polacy przemaszerowali wtedy ulicami Warszawy, a ci, którzy siedzieli w kawiarenkach najpierw nie zauważali, co się dzieje, a potem zaczynali odrywać się od swoich zająć i z zainteresowaniem przyglądali się kolorowemu tłumowi, który nie był tłumem nienawistników. Dla nich to było zaskoczenie. Pamiętam, że jeden z dziennikarzy zadzwonił po mnie potem i mówił: widziałaś, jak lemingom opadły kopary?

- mówiła dziennikarka.

Przyznała, że "lemingom opadły kopary", ponieważ zauważyli tłum ludzi, domagających się wolności słowa, który nie był taki, jak przedstawiał to TVN czy "Gazeta Wyborcza". Lichocka wskazywała, że tzw. lemingi były zaintrygowane, ponieważ zobaczyli jakieś zjawisko, którego wcześniej nie widzieli, które nie pasowało do opisu, jaki serwowały im media.

Dziennikarka nawiązała do teorii dr. Tomasza Żukowskiego, który pisał kiedyś o dwóch stronach politycznego sporu, które tkwią w swoich okopach.

Dzięki ostatnim miesiącom działań opozycji te okopy udaje się zasypać. Udaje się również między Polakami troszeczkę łatwiej dogadywać

- zaznacza.

Promocja książki Andrzeja Zybertowicza zgromadziła tłumy w warszawskim Empiku. Wśród przybyłych znalazł się m.in. Jarosław Kaczyński oraz prof. Piotr Gliński.

KL

Książka "III RP. Kulisy systemu" jest dostępna w salonach Empik, dobrych księgarniach i na www.slowaimysli.pl.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych