Dymisja minister sportu? Joanna Mucha: "Nie budzę się zlana potem, myśląc o tym, czy pan premier podejmie taką czy inną decyzję. Nigdy nie płakałam po nocach"

Fot. PAP/Jakub Kamiński
Fot. PAP/Jakub Kamiński

Nigdy nie płakałam po nocach i nie budziłam się ze strachem w oczach. Po prostu wiedziałam, że w ministerstwie czeka na mnie praca do wykonania

- deklaruje odważnie Joanna Mucha w rozmowie z weekendowym wydaniem "Polski The Times".

Choć w rozmowie nie pada ani jedno pytanie o koncert Madonny, zmarnowane pieniądze, wypłatę odszkodowań dla Rafała Kaplera czy znajomość resortu, którym kieruje pani minister, to z wywiadu można wyłowić kilka interesujących fragmentów.

I tak na przykład pani minister - mimo, jak pokazał mecz o Superpuchar ("Kto losował te drużyny?"), kiepskiego przygotowania merytorycznego, jest przekonana, że uzdrowi PZPN:

PZPN jest na drodze wychodzenia z patologii. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Nie mam też wątpliwości co do tego, że ta droga będzie bardzo długa i wyboista

- tłumaczy.

Chwaląc się swoimi sukcesami, Joanna Mucha wymienia między innymi współpracę z... minister Szumilas. Wystarczy spojrzeć na te dwie panie, by przekonać się, że sukces ich wspólnych wysiłków będzie murowany.

Cały czas współpracujemy z minister Krystyną Szumilas, regularnie się spotykamy. Przygotowałam niedawno podsumowanie spraw, które dobrze byłoby poprawić czy zmienić. (...) Proszę pamiętać, że minister Szumilas ogłosiła ten rok szkolny rokiem "Szkoły w ruchu"!

- cieszy się Mucha.

Ciekawy fragment dotyczy również ewentualnej dymisji pani minister, o której od dobrych kilku miesięcy mówi się przy okazji spekulacji dot. przetasowań w rządzie:

Nie budzę się zlana potem, myśląc o tym, czy pan premier podejmie taką czy inną decyzję. Działam spokojnie i - mam nadzieję - skutecznie. (...) Wiem, że pan premier będzie podejmowałdecyzje nie tylko w oparciu o argumenty merytoryczne, dotyczące pracy ministrów, ale też wszelkie inne, na przykład polityczne. Podporządkuję się każdej decyzji

- mówi minister sportu.

Nie tylko merytoryczne, ale i polityczne? Czy dobrze rozumiemy sugestię pani Joanny, że jej odejście będzie spowodowane z innych względów niż brak kompetencji? Z niecierpliwością czekamy na rozwój sytuacji.

lw, PTT

 

 

--------------------------------------------------------------------------

--------------------------------------------------------------------------

Uwaga!

Najnowszy numer miesięcznika "W Sieci Historii" z nowym dodatkiem już do nabycia w naszym internetowym sklepie wSklepiku.pl!

Zapraszamy!

Nr.4/2013

Miesięcznik

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.