Jarosław Gowin, Przemysław Wipler i Paweł Kowal zakładają nową partię,  popierająca interesy przedsiębiorców, wolny rynek i rodzinę. Dziennik "Rzeczpospolita" potwierdza pojawiające się od dłuższego czasu spekulacje.

Pogłoski o planach stworzenia nowej formacji przez Gowina, wraz z politykami PJN i Stowarzyszeniem Republikanie krążyły od dawna. 

Jednak jak ustaliła „Rz", dopiero w ostatni piątek były minister sprawiedliwości porozumiał się ostatecznie z liderem Przemysławem 
Wiplerem oraz liderem ugrupowania Pawłem Kowalem w sprawie powołania nowej formacji politycznej. Chcą je budować opierając się na takich wartościach jak gospodarka, rodzina i tradycja.

Jak twierdzi dziennik, Wipler i Kowal uznali przywództwo Gowina w nowym projekcie. Wszyscy doszli też do wniosku, że nie powinien dać się wyrzucić z PO, ale odejść sam, bo jest to lepsze wizerunkowo. Zgodnie  ze wspólnymi ustaleniami w najbliższym czasie PJN się rozwiąże i wejdzie do nowego ugrupowania, które będzie miało zupełnie nowy szyld.

Sam Gowin nie mówi nie. Ale unika jednoznacznej deklaracji.

Nie jest tajemnicą, ze przyjaźnię się z Pawłem Kowalem i Pawłem Poncyliuszem. Ale dziś za wcześnie by odpowiadać na takie pytania

- powiedział były już polityk PO na antenie TVN 24, w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.

Rzeczpospolita informuje też, że „cichą współpracę" w nowym projekcie zadeklarowała jedna z organizacji zrzeszających przedsiębiorców. (Nie podaje jednak - która).

Jest to o tyle ważne, że wszyscy politycy nowego ugrupowania reprezentują liberalne podejście do gospodarki i zdecydowanie opowiadają się za wspieraniem biznesu. Gowin ostro krytykuje premiera Donalda Tuska za plany rządu wobec OFE, Wipler odszedł z PiS w proteście przeciwko przechylaniu się tej partii na lewą stronę. Także Kowal ma wolnorynkowe i sprzyjające przedsiębiorcom poglądy.

- przypomina dziennik.

Zdaniem politologa Wojciecha Jabłońskiego,  z Uniwersytetu Warszawskiego, nowa formacja ma niewielkie szanse na sukces.

Wstawienie do jednego pokoju kilku prawicowych kanap nie znaczy, że pokój będzie zapełniony.  Elektoraty partii politycznych nigdy się nie sumują. To będzie kolejna wersja PJN cierpiąca na nadmiar liderów, co zwykle prowadzi do waśni

- przewiduje Jabłoński.

ansa/Rzeczpospolita/TVN24

 

 

----------------------------------------------------------------------

----------------------------------------------------------------------

Pasjonujesz się polityką? Chcesz wiedzieć więcej?

Zajrzyj na wSklepiku.pl! Znajdziesz tam mnóstwo ciekawych książek na ten temat!

Zapraszamy!