Platforma sypie się na każdym szczeblu. Radny PO z Podkarpacia odchodzi z partii. "Nasz rząd próbuje kiwać własnych obywateli, na co ja nie mogę się zgodzić"

fot. YouTube/tvPodkarpacie.pl
fot. YouTube/tvPodkarpacie.pl

To nie jest decyzja podjęta ad hoc, od trzech lat zwracałem uwagę na błędy, które popełnia Platforma, ale to nie przynosiło skutku. Mało tego, kiedy zwracałem uwagę na te błędy, byłem postponowany. A trzeba powiedzieć jasno, że to nie są tylko błędy, które dotyczą podkarpackich struktur partii. Na moja decyzję przełożyła się działalność Platformy w kraju - mówi w rozmowie z portalem tvpodkarpacie.pl radny Adam Drozd, który odszedł z PO.

Nasz rząd, który sprawuje władzę druga kadencję, całkowicie odszedł od tych założeń, które legły u podstaw założenia partii. To, co było przedstawiane wyborcom, nie jest realizowane. Platforma zapowiadała, że będą niższe podatki, będą ułatwienia w prowadzeniu działalności gospodarczej, będą likwidowane dziwne parapodatki. Nic w tym temacie się nie stało - wręcz przeciwnie

- mówi rozgoryczony Drozd.

Nasz rząd próbuje kiwać własnych obywateli, na co ja nie mogę się zgodzić

- uzasadnia swoja decyzje o odejściu z PO radny powiatu sanockiego.

W niedzielę 8 września odbędą się na Podkarpaciu wybory uzupełniające do Senatu. O mandat senatora w okręgu nr 55 ubiegają się, Zdzisław Pupa (PiS), Mariusz Kawa (PO-PSL), Kazimierz Ziobro (SP), Ewa Kantor (KWW Ewy Kantor), Ireneusz Dzieszko (KWW Prawica Podkarpacka), Andrzej Marciniec (PJN) i Józef Habrat (Samoobrona).

OBEJRZYJ CAŁY WYWIAD z radnym Adamem Drozdem:

Wuj

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.