Jarosław Kaczyński w TVP: "Polskie państwo musi wykazać inicjatywę. Nie może wysługiwać się tym, którzy są najsilniejsi i mają najwięcej wpływów"

Fot. wPolityce.pl/TVP Info
Fot. wPolityce.pl/TVP Info

Państwo musi wykazać inicjatywę i nie może się wysługiwać tym, którzy są najsilniejsi i mają najwięcej wpływów, także w mediach

- mówił premier Jarosław Kaczyński w rozmowie z TVP Info.

W trakcie wywiadu przeprowadzonego w trakcie Forum Ekonomicznego w Krynicy prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił o tym, jak będzie wyglądał jego rząd i jakie zadania postawi przed swoim gabinetem, o ile wygra najbliższe wybory parlamentarne.

To będzie rząd, który będzie dążył, by było porządne państwo i dobrze funkcjonujący rynek. Jeżeli to zdołamy zrobić, to Polska się bardzo zmieni pod każdym względem i naprawdę wszystko siłą tego dynamizmu, który jest w Polakach, będzie szło do przodu. Jestem głęboko przekonany, że dobre, uczciwe polskie państwo może zrobić niesłychanie dużo dla Polaków. Trzeba tylko chcieć doprowadzić do tego stanu

- przekonywał prezes PiS.

Przy okazji odniósł się do wywołującego sporo kontrowersji poglądu, jaki miał wyrazić w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" dotyczącego tzw. karnych podatków dla przedsiębiorców, którzy płacą zbyt małe pensje:

Żadne karne podatki! (...) To jest powiedzenie, że jeśli mamy jedną z najniższych wydajności i najciężej pracujemy, że ta sytuacja musi być szybko zmieniona. Bez pewnego działania także ze strony państwa, nie skłonimy niektórych przedsiębiorców, by tak postępowali. Mamy bardzo dużo dobrych przedsiębiorców, ludzi z inwencją, ale jest też sposób blokowania. Wielu ludzi weszło do biznesu w okresie transformacji i dzięki przywilejom - oni blokują dobrych ludzi, którzy są w biznesie. To ogromny problem!

- przekonywał Kaczyński.

I dodawał:

Mówię o rzeczach oczywistych - te wszystkie sprawy leżą w polu przedsięwzięć politycznych, gospodarczych normalnego państwa, które zabiega o interesy sowich obywateli, które musi nadrobić różnice między poziomem gospodarczym naszego kraju a państw bardziej rozwiniętych

- mówił prezes PiS, podając przykład Korei Południowej.

Na pytanie prowadzącego rozmowę, jak odblokować system, o którym mówił Kaczyński, polityk odparł:

W bardzo prosty sposób: to blokady administracyjne, blokady realne - w wielu miejscach w Polsce mamy do czynienia z taką sytuacją, że po prostu na różnego rodzaju atrakcyjne rynki nie da się wejsć, bo różnymi metodami - na przykład skarbowymi - jest się blokowanym. W Polsce bardzo wielu ludzi mogłoby wejść do biznesu albo wejść do dużego biznesu, gdyby nie było luki kredytowej. Państwo musi wykazać inicjatywę i nie może się wysługiwać tym, którzy są najsilniejsi i mają najwięcej wpływów, także w mediach

- ocenił.

Jarosław Kaczyński mówił również o zorganizowanym Forum Ekonomicznym w Krynicy i rozmowach z biznesmenami oraz przedsiębiorcami, którzy są obecni na Forum:

Przyjeżdżam tu nie po to, by się podlizywać, ale by mówić moim partnerom prawdę. Mówić prawdę, by zmienić Polskę i polski biznes uzyskiwał takie efekty, które pozwolą mu liczyć się w Europie i świecie. W Izraelu w 1948 r. było mniej niż milion ludzi i kawałek pustyni. Dziś to jest mocarstwo. Trzeba działać wspólnie, energicznie i nie można liczyć się z interesami grup często spod ciemnej gwiazdy. Wszystko, co czyni obecny premier i jego rząd jest dokładnie odwrotne

- stwierdził.

Na zarzut dziennikarza, że pomysły PiS przypominają te z gatunku gospodarki centralnie sterowanej, Kaczyński stwierdził, że to absurdalna teza:

To jest mechanizm, który się uzasadnia, że w Polsce nic nie można zrobić. To, co ja mówię nie ma kompletnie nic wspólnego z gospodarką centralnie planowaną. Ja dobrze pamiętam ten styl prowadzenia gospodarki. To normalnie stosowany w świecie mechanizm, by unowocześniać gospodarkę. Nasza gospodarka ma bardzo niewielki popyt na innowację. I trzeba to zmienić

- podkreślił Kaczyński.

Sporą część swojej wypowiedzi poświęcił także konieczności zapisu o wyższości polskiego prawa nad przepisami europejskimi. Dziennikarz pytał, czy UE nie będzie interweniować wobec takich pomysłów.

A Węgry nie są członkiem UE? A Niemcy? Pan nie do końca rozumie mechanizm funkcjonowania Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Musi być zupełnie jasne, a nie jest w tej chwili, że w Polsce najwyższym prawem jest konstytucja i żadne prawo . Chcę mieć to zapisane expressis verbis. (...) Pewne rzeczy trzeba zapisać w konstytucji. Wybaczy pan, ale nie chcę niczego innego, by było oczywiste, że Polska jest suwerennym państwem. Dla mnie ważne jest, że Polska jest członkiem UE, ale ważne jest także to, że żadne państwo nie nadrobiło różnicy między zacofaniem a wysokim rozwojem inaczej niż mając własny, mocny ośrodek dyspozycyjny. Nie możemy się pozbywać uprawnień, które pozwalają nam kierować własną polityką gospodarczą. A jest taka tendencja, którą ja chcę zablokować

- zakończył prezes PiS.

Nie chciał również wdać się w dywagacje na temat składu jego ewentualnego gabinetu po wygranych wyborach. Jak powiedział Kaczyński, przyjdzie na to czas po zwycięstwie i przejęciu władzy.

svl, TVP Info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych