"Tusk straszy swoich ludzi wyborami". Jedność partii premier chce oprzeć na na strachu przed utratą władzy?

Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka

Sytuacja w Platformie stała się niezwykle nerwowa. Premier Tusk coraz częściej straszy swoich ludzi przyspieszonymi wyborami. W ten sposób ma ponoć mobilizować działaczy i wzmacniać jedność w ugrupowaniu. Pisze o tym tygodnik "Wprost" twierdząc, że groźby dot. wyborów padały m.in. na ostatnim posiedzeniu zarządu partii.

Z naszych informacji wynika, że w czasie ostatniej narady władz PO Tusk miał pogrozić, że gdyby rząd utracił większość w Sejmie, on będzie opowiadał się właśnie za wyborami. Jak ustaliliśmy w kilku źródłach w kierownictwie PO, Tusk przedstawił taką argumentację: "Jeśli stracilibyśmy poparcie matematyczne, a w klubie postępowałaby erozja, to lepiej iść na wybory. Rząd nie może być zakładnikiem widzimisię posłów"

- pisze tygodnik na swojej stronie internetowej.

W artykule przytacza się słowa jednego z rozmówców, działaczy PO. Przekonuje on, że "Tusk nie chce wisieć na planktonie, a jak dojdzie do jakichś ruchów, to na listopadowym kongresie może ogłosić, że chce wyborów".

W obecnej kadencji Sejmu może oczywiście dojść do innych koalicji, np. z SLD, ale według tygodnika premier Tusk miał stwierdzić, że w obecnej kadencji Sejmu do koalicji z Sojuszem mu się nie spieszy.

Zdaniem rozmówców z partyjnych władz, wywód Tuska o wcześniejszych wyborach to przede wszystkim straszak skierowany do wewnątrz. Premier zdaje sobie bowiem sprawę, że do wcześniejszych wyborów wcale nie byłoby mu łatwo doprowadzić. Musiałoby się na nie zgodzić w Sejmie aż 307 posłów, a z tym Tusk miałby prawdopodobnie największy kłopot. PiS-owi - jak przyznają politycy tej partii - dużo bardziej opłaca się czekać, na dalsze słabnięcie Platformy. A w samej PO mogłoby zabraknąć chętnych do poparcia wniosku o samorozwiązanie Sejmu - zwłaszcza wśród tych, którzy mają niewielkie szanse na kolejną kadencję przy spadających notowaniach

- czytamy we "Wprost".

Jak widać, w Platformie miłość wciąż kwitnie. Obecnie jedność swojej partii Tusk postanowił oprzeć na groźbach i zastraszeniu...

KL

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.