Platforma traci władzę w Łodzi. Radni kojarzeni z Kwiatkowskim usunięci z partii. Nerwy puszczają

Fot. HuBar/Wikipedia.org na lic. CC BY-SA 2.5
Fot. HuBar/Wikipedia.org na lic. CC BY-SA 2.5

Zarząd krajowy Platformy Obywatelskiej w czasie ostatniego posiedzenia zajmował się nie tylko problemem z Jarosławem Gowinem oraz topniejącą w oczach większością sejmową. Posłowie PO "rozwiązali" również inny problem - z partii wyrzuconych zostało ośmiu łódzkich działaczy, związanych z Krzysztofem Kwiatkowskim.

Zarząd usunął z partii Łukasza Magina, Sebastiana Tylmana, Joannę Kopcińską, Wiesławę Zewald, Grażynę Gumińską, Iwonę Boberską, Martę Grzeszczyk i Jacka Borkowskiego.

Spór wokół działalności radnych z Łodzi wybuchł kilka dni temu. Bezpośrednim powodem było głosowanie ws. wycofania z obrad punktu o wyborze przewodniczącego. Opowiedzieli się przeciwko stanowisku partii, po czym zostali wykluczeni z klubu PO w radzie Łodzi. Zarząd krajowy podtrzymał stanowisko sądu w Łodzi i wykluczył ich z partii.

Jeden z wykluczonych Łukasz Magin w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" zaznacza, że jest zaskoczony obrotem sprawy.

Zarówno wczorajsza decyzja klubu radnych, jak i decyzja Zarządu Krajowego jest dla nas zaskakująca, niezrozumiała i niespodziewana. W końcu sprawa, za którą zostaliśmy wyrzuceni z klubu dotyczyła zwykłego głosowania w sprawie porządku obrad Rady Miejskiej, choć przyznaję, że rzeczywiście pojawiły się w niej istotne punkty, jak np. powołanie nowego przewodniczącego i wiceprzewodniczącego Rady

- tłumaczy Magin, nie zauważając jednak, że w ramach tych zmian nową przewodniczącą rady miejskiej została Joanna Kopcińska.

Głosowanie Kopcińskiej na przewodniczącą rady działacze PO wzięli za wypowiedzenie posłuszeństwa przez łódzkich radnych.

Jednak Magin odpiera te zarzuty:

Chciałbym jednak zauważyć, że od momentu odwołania przewodniczącego i wiceprzewodniczącej minęły dwa miesiące. Pan przewodniczący klubu PO, Mateusz Walasek miał wtedy czas, by na nowo skonstruować prezydium Rady.

Działacz zaznacza, że "tego oczekiwali wszyscy: zarówno radni, jak i łodzianie".

Łukasz Magin, który jak zaznacza zakładał PO, zaznacza, że wraz z wyrzuconymi działaczami będą odwoływać się od decyzji Zarządu Krajowego PO do Krajowego Sądu Koleżeńskiego partii.

Sytuacja w Łodzi po decyzji zarządu PO jest dla partii Tuska niekorzystna. Bowiem wyrzucenie ośmiu działaczy spowodowało, że Platforma straciła większość w radzie miejskiej w Łodzi. Teraz klub radnych PO liczy 16 radnych. Całą rada ma 43-osobowy skład.

KL,PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.