Mocne wyznanie Tomasza Adamka: "Pan Bóg w moim życiu był, jest i zawsze będzie na pierwszym miejscu"

fot. facebook/ Radio Maryja
fot. facebook/ Radio Maryja

Wzruszające wyznanie złożył publicznie słynny bokser: „Pan Bóg w moim życiu był, jest i zawsze będzie na pierwszym miejscu. Będę się modlił do końca życia, bo chcę iść do nieba” – powiedział Tomasz Adamek podczas wizyty w Radiu Maryja.

Pięściarz odwiedził także TV Trwam, Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej oraz na plac budowy Świątyni pw. Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i bł. Jana Pawła II. Będąc pod wielkim wrażeniem pogratulował o. Tadeuszowi Rydzykowi CSsR, Dyrektorowi Radia Maryja wielkiego przedsięwzięcia, życząc by to dzieło „wzrastało, gdyż to piękna sprawa”.

Życzę rozwoju o. Tadeuszowi Rydzykowi, sukcesów i wielkiej wiary

– powiedział Tomasz Adamek.

Podczas wywiadu dla Radia Maryja bokser wyznał:

Pan Bóg był, jest i będzie zawsze na pierwszym miejscu. Kiedy kilka lat temu, prasa dowiedziała się, że jestem praktykującym katolikiem, zaczęto mnie pytać o to, dlaczego się modlę oraz czy zdobywszy mistrzostwo świata, nadal to robię. Wtedy odpowiedziałem, że modlę się i będę to robił do końca życia, bo chcę iść do nieba

– podkreślił polski bokser i zapewnił, że jego ulubioną modlitwą jest różaniec, zaznaczając iż tę modlitwę stara się odmawiać codziennie.

Dzisiaj niestety chodzenie do kościoła, wiara w Boga nie jest w modzie. Dzisiaj moda odwrócona jest w stronę zła. Dlatego jest tyle ataków i one będą nadal. Diabeł nie odpuści, ale jest to wpisane w ten scenariusz. Wierzę, że dobro zwycięży, bo Bóg jest najważniejszy. Wiara góry przenosi i jeśli ją mamy, w życiu możemy zdziałać wiele. Żyjemy nadzieją spotkania się w niebie – to przekazuję moim dzieciom. Tu na ziemi żyjemy tylko chwilę i jeśli w naszym życiu zabraknie modlitwy, to tam – w niebie – się nie spotkamy. Nie wiemy kiedy nas Pan powoła. Nasza droga to niebo, którego życzę każdemu

– podkreślił Tomasz Adamek.

 

ansa/ Radio Maryja

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.