Kim są nasi "przywódcy"?
- pyta w swoim felietonie na łamach "Gazety Polskiej Codziennie" Krystyna Grzybowska.
Publicystka opisując mentalność i sposób prowadzenia polityki rządzących z ramienia koalicji PO-PSL, nawiązuje do określenia, którym często posługiwał się Maciej Rybiński:
Adieu! To po francusku. Jesteście "po francusku société, a po naszemu szajka.
Grzybowska jest mocno krytyczna w swojej opinii:
Kim są nasi "przywódcy"? Ośmielam się twierdzić, że są wrogami narodu, z którego się wywodzą. Tusk mówi o nas "Polacy", jakbyśmy nie byli jego rodakami, tylko obcym ciałem, którym on łaskawie zarządza. Żaden przywódca żadnego szanującego się kraju europejskiego nie pozwoliłby na traktowanie swojego państwa i narodu z pogardą i lekceważeniem. Ani Merkel, ani Cameron, ani Hollande, ani Orban
- pisze publicystka.
I dodaje:
Władcy III RP nie tylko nie bronią honoru akowcow i powstańców warszawskich, ale zdają się akceptować ataki mediów europejskich na nasz naród
- ubolewa Grzybowska.
lw, "GPC"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/165150-krystyna-grzybowska-donald-tusk-mowi-o-nas-polacy-jakbysmy-nie-byli-jego-rodakami-tylko-obcym-cialem-ktorym-on-laskawie-zarzadza