Dzięki zwróceniu szczątkom odnalezionych Żołnierzy Wyklętych ich nazwisk i tożsamości, Polska jest trochę bardziej polska

– mówi dla portalu stefczyk.info Tadeusz Płużański, dziennikarz i publicysta.

Jego zdaniem ekshumowani i zidentyfikowani bohaterowie walki z komunistami o niepodległą Polskę powinni ponownie spocząć w powązkowskiej kwaterze „Ł”, czyli słynnej Łączce, gdzie przez kilkadziesiąt lat leżeli w dołach śmierci.

Jeżeli wyniesiemy ich z Łączki, to pojawi się niebezpieczeństwo, że ten mord na nich zostanie zapomniany. To miejsce trzeba więc zostawić jako świadectwo zbrodni popełnionych na tych ludziach. Ich ponowne pogrzeby powinny odbyć się z największymi honorami. Wyobrażam sobie je jako ogólnopolską wielką uroczystość, której finałem byłaby msza w katedrze Jana Chrzciciela. Potem wielka uroczystość na Placu Piłsudskiego i następnie wielki kondukt odprowadzający ich na Powązki, na kwaterę „Ł”

- mówi red. Płużański.

Jak pogodzić fakt spoczynku polskich patriotów na Powązkach z tym, że na tym samym cmentarzu leżą ci, którzy ich skazywali, mordowali, którzy robili wszystko, aby odebrać Polsce niepodległość na rzecz Związku Sowieckiego?

Tadeusz Płużański ma na to radę. Po stworzeniu cmentarza w Ossowie żołnierzy bolszewickich, którzy zginęli w 1920 r., nieoczekiwanie pojawiło się miejsce, gdzie zdaniem rozmówcy Stefczyk.info można urządzać pogrzeby funkcjonariuszom reżimu komunistycznego. Można tam też przenieść ich starszych towarzyszy.

Skoro już ten cmentarz już tam jest, to ekshumujmy tych wszystkich towarzyszy z Powązek i przenieśmy tam, bo tam jest ich miejsce. Tam leżą ci, którzy jako pierwsi chcieli „wyzwolić” Polskę, ale im się wówczas nie udało. Udało się to im w latach 1944/45 i ci, którzy leżą teraz m.in. w Alei Zasłużonych, to oni służyli temu drugiemu „wyzwoleniu” i „wyzwolicielom” ze Wschodu.

- proponuje Płużański.

Slaw

CAŁY WYWIAD Z TADEUSZEM PŁUŻAŃSKIM CZYTAJ NA PORTALU stefczyk.info.