Hugh Williams, z Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa zasugerował w książce "Wszystko, co powinniście wiedzieć o historii", m.in., że to polityka II Rzeczpospolitej przyczyniła się do wybuchu II wojny światowej. O kontrowersyjnej publikacji informuje portal onet.pl.

Zdaniem Brytyjczyka to "prowokowanie" Adolfa Hitlera przez Polaków, doprowadziło do tego, że ostateczni podjął on decyzję o rozpoczęciu działań zbrojnych.

Ale Williams "dołożył" nie tylko Polakom. Dostało się też Winstonowi Churchillowi. W  opinii autora tych historycznych sensacji -  brytyjski premier "podziwiał" zarówno Hitlera, jak i przywódcę Związku Radzieckiego Józefa Stalina.

Za to, odnosząc się do Kościoła katolickiego, Williams ocenił, że kwestia przypadków nadużyć duchownych wobec dzieci jest "statystycznie nieistotna". Jak na razie nie wiadomo, na jakich źródłach opierał się brytyjski polityk pisząc swoją książkę.

Jak donosi onet.pl - Williams "szczyci się tym, że jest politycznie niepoprawny". Ale jego publiczne wypowiedzi stały się ostatnio problemem dla wizerunku partii.

Choć to jej lider Nigel Farage sam nie raz dawał przykład jak wsadzić kij w mrowisko.

W lutym tego roku, gdy toczyła się debata nad budżetem Unii Europejskiej na lata 2014-2019, skrytykował całą Wspólnotę, ale wygłosił też niepochlebny komentarz na temat Polski.

Powiedział m.in, że nie chce być w Unii z Polską, po czym retorycznie zapytał:"Dlaczego miałbym dać wam pieniądze na nową linię metra w Warszawie?"

- przypomina portal onet.pl.

Jeśli chodzi o rewelacje brytyjskiego polityka - no cóż - papier jest cierpliwy. Ale może przy tej okazji warto przypomnieć, że  film "Jak rozpętałem II wojnę światową" nakręciliśmy sobie sami, bez podpowiedzi naszego niezbyt lojalnego - alianta. Tylko u nas to była komedia...

ansa/onet.pl