Piłkarski mistrz Polski po wczorajszym remisie 1:1 w Bukareszcie z tamtejszą Steauą ma spore szanse na awans. O samym meczu, jak i tym, co działo się na trybunach informowaliśmy już na naszym portalu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kibice Legii na meczu w Rumunii: "Dziękujemy za przyjęcie polskiego rządu w 1939 roku. Prosimy pilnie o powtórkę!"
Przy meczu Legii warto zatrzymać się nieco dłużej nie tylko z powodu transparentu kibiców czy bardzo ważnej bramki Jakuba Koseckiego. Wczorajsze spotkanie odbyło się bowiem na Stadionie Narodowym w Bukareszcie. To wręcz bliźniaczy obiekt do tego, który stoi w Warszawie. Na obu stadionach może zasiąść ok. 55 tysięcy widzów, mają taki sam rozsuwany dach i kształt. Rumuński jest nieznacznie wyżej oceniany przez UEFA pod względem jakości (otrzymał jedną "gwiazdkę" więcej). Oba zostały oddane do użytku w 2011 r.
Jednak podobieństwo - jak się okazuje - jest tylko pozorne. Polski stadion został wybudowany za niemal 400 milionów euro. Dla porównania - stadion w Bukareszcie za 170 mln euro. Rumuński obiekt nie jest jedynym, który bijemy w tej konkurencji - swojego czasu polski Narodowy znalazł się na podium najdroższych stadionów w Europie.
lw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/164741-blizniacze-obiekty-a-jakze-inne-koszty-stadion-narodowy-w-bukareszcie-kosztowal-ponad-dwa-razy-mniej-niz-jego-polski-odpowiednik