Rządowe budynki wracają pod ochronę BOR. Prywatni ochroniarze okazali się oszczędnościową pomyłką Cichockiego

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. premier.gov.pl
fot. premier.gov.pl

Szef MSW doszedł wreszcie do wniosku, że Biuro Ochrony Rządu powinno jednak zajmować się ochroną rządu. Jak dowiedział się "Nasz Dziennik", od września funkcjonariusze na nowo zaczną zabezpieczać gmach resortu spraw zagranicznych.

Decyzję o odwołaniu BOR z ochrony obiektów MSZ podjął poprzednik Bartłomieja Sienkiewicza, minister Jacek Cichocki, kierując się podobno względami finansowymi. BOR był za drogi, a w budżecie za wszelką cenę szukano oszczędności. Rozpisano więc przetarg, który wygrała prywatna firma Basma Security. Od kwietnia br. zabezpiecza ona budynki resortu spraw zagranicznych za jedyne 50 tys. zł miesięcznie.

Na swojej stronie internetowej BS chwali się długą listą zleceniodawców. Wśród strzeżonych przez firmę budynków jest m.in. Kancelaria Prezydenta RP, Ministerstwo Skarbu, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Środowiska, Ministerstwo Edukacji Narodowej, Rządowe Centrum Legislacji, Centrum Obsługi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz kilka jednostek wojskowych, w tym Wojskowe Zakłady Graficzne oraz jednostki wojskowe w Warszawie, Dęblinie czy Mińsku Mazowieckim.

Szybko okazało się jednak, że tanio, nie znaczy dobrze. Po szeregu incydentów MSZ postanowiło zrezygnować z usług firmy. Jedno ze zdarzeń dotknęło samego ministra spraw zagranicznych. Radosław Sikorski podobno nie mógł się dostać do siedziby swojego resortu, gdy przyszedł po godzinach pracy.

Prezes spółki Marek Wyszkowski, na razie nie ma oficjalnej informacji o rezygnacji MSZ z jego usług. MSW nie ujawnia szczegółów rezygnacji, zastawiając się ochroną informacji niejawnych. Pewne jest jedno. Zatrudnienie prywatnej firmy ochroniarskiej w miejsce BOR było działaniem absurdalnym. O ryzyku takiego posunięcia mówi poseł Jarosław Zieliński (PiS) z sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji:

Obiekty rządowe powinny być chronione przez BOR i w razie potrzeby wspierane przez inne służby. Trudno uwierzyć tu w kwestię jakichkolwiek oszczędności; jeżeli takie są, to niech MSZ przedstawi konkretne kalkulacje

- mówi i dodaje:

To jest po prostu nabijanie kabzy prywatnym firmom z budżetu państwa. Nie wierzę w żadną oszczędność. To, że BOR nie chroni budynków administracji państwowej, wcale nie znaczy, że ta formacja nie istnieje. Przelewanie publicznych pieniędzy na konta firm prywatnych to prywatyzowanie bezpieczeństwa publicznego.

Jego zdanie podziela płk rez. Andrzej Pawlikowski, szef BOR w latach 2006-2007:

Obiekty rządowe powinno chronić BOR –jako instytucja państwowa. Chodzi tu przede wszystkim o kwestię zaufania – kandydaci na funkcjonariuszy przechodzą gruntowną weryfikację nie tylko pod kątem sprawnościowym, ale też osobowym – wyklucza się ich powiązania ze światem przestępczym. Tego prywatne firmy nie robią.

Właściciele prywatnej firmy ochroniarskiej prowadzą jednocześnie agencję detektywistyczną. Do jakich informacji ochroniarze mają dostęp przy strzeżeniu najbardziej strategicznych miejsc w państwie, można się tylko domyślać.

Basma Security to jedna-trzecia grupy BASMA, która oprócz ochrony zajmuje się także kompleksowym utrzymaniem czystości – Basma Cleaning, oraz dezynsekcją, deratyzacją, dezynfekcją i odkomarzaniem – Basma DDD. Możemy więc być pewni, że po rządowej rezygnacji z usług ochroniarskich, na pewno wzorowo po sobie posprząta.

mall, Nasz Dziennik

 

 

 

--------------------------------------------------------------------------

--------------------------------------------------------------------------

Szukasz odpowiedzi na ważne pytania? Chcesz wiedzieć więcej?

Zajrzyj do wSklepiku.pl! Znajdziesz tam wiele wartościowych książek,które pomogą Ci poszerzyć wiedzę!

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych