Prof. Żaryn: Pamięć o polskiej wyjątkowości to obowiązek instytucji niepodległego państwa polskiego. Ci, którzy zginęli 10/04, o tę pamięć dbali

Warta honorowa, sierpień 2012; Fot. Blogpress
Warta honorowa, sierpień 2012; Fot. Blogpress

O znaczeniu świąt obchodzonych 15 sierpnia oraz historii Bitwy Warszawskiej portal Stefczyk.info rozmawiał z prof. Janem Żarynem, redaktorem naczelnym miesięcznika "wSieci Historii".

Odnosząc się do samej Bitwy Warszawskiej historyk wskazuje, że dzięki "pracy wielu pokoleń" Polacy nie przespali swojej szansy w 1918 roku.

Proces tworzenia się narodu polskiego nie był w pełni zakończony w momencie odzyskiwania przez Polskę niepodległości. W pewnej mierze kształtowanie się granic, walka o te granice, spory z sąsiadami wyzwoliły powszechność potrzeby posiadania własnego państwa. Jednak nie oznacza to, że wcześniej nie było elit, które dążyły do budowy narodu. Były takie elity, obejmowały bardzo szerokie warstwy społeczne - ziemiaństwo, inteligencję, włościan, rzemieślników itd. Elity tkwiące w tych grupach społecznych tworzyły bazę, fundament nowoczesnego narodu. Proces budowania nowoczesnego narodu bez państwa w XIX wieku był bardzo utrudniony. Jednak dzięki pracy powstańczej i organicznej ten proces był prowadzony, z sukcesem. W sposób szczególny ten sukces zawdzięczamy pokoleniu, które nazywamy pokoleniem niepokornych. Część tego pokolenia to również twórcy Ligii Polskiej, a potem Ligii Narodowej, z Romanem Dmowskim, Janem Ludwikiem Popławskim, Zygmuntem Balickim na czele. Oni programowo, celowo chcieli budować, unaradawiać warstwy ludowe, by stawały się coraz bardziej świadomymi Polakami, wbrew zaborcom

- tłumaczy.

Prof. Żaryn dodaje, że najważniejszą mobilizacja polskiego narodu była właśnie bitwa z 15 sierpnia:

W 1920 roku masowa mobilizacja w sposób najbardziej spektakularny ujawniła polskość społeczeństwa, przywiązanie do Polski. Gdy nawałnica bolszewicka zbliżała się do Warszawy, gen. Haller stanął na czele armii ochotniczej. Do niej zgłosiło się ponad 100 tysięcy ludzi! Byłoby ich dużo więcej, ale nie starczyło mundurów, nie starczyło broni dla tak wielu osób. Wojna z 1920 roku stanowiła "Rubikon" jeśli chodzi o uświadomienie sobie przez ludzi, że są Polakami. Tożsamość narodowa w momencie bardzo dramatycznego napięcia i groźby utraty państwa została bardzo mocno wzmocniona.

Historyk wskazuje na związki obchodzonych dziś świąt z polskością, wyjaśnia, że te dwa święta "stanowią pewną wykładnię polskości".

To wspomnienie, że byliśmy przedmurzem, wspomnienie o zwycięstwie nad antyludzkim, antychrześcijańskim, pogańskim systemem. To historia zwycięstwa ratującego młodą Niepodległą, ratującego Naród przed zdegenerowaniem i ratującego Europę. Tego dnia obchodzimy również święto kościelne. Katolicyzm - jak pisał Roman Dmowski - nie jest dodatkiem do polskości, ale jej sensem. Matka Boska, którą wielbimy, która jest naszą Orędowniczką, wspiera nas i wspierała w tych dniach, gdy Naród modlił się w warszawskich kościołach w 1920 roku. W nich prowadzono modlitwy o wstawiennictwo Matki Boskiej, gdy do Warszawy zbliżała się armia bolszewicka. Prośby o modlitwę w tej intencji były przez biskupów przekazywane do Kościoła powszechnego. Dzisiejsza data - Święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i święto Wojska Polskiego - wielka treść, jaka się za nimi kryje, to kwintesencja polskości

- tłumaczy Żaryn.

Pytany, dlaczego właśnie w tym dniu współorganizuje wartę honorową pod Pałacem Prezydenckim, dlaczego apeluje o pamięć o ofiarach tragedii smoleńskiej, rozmówca portalu Stefczyk.info wyjaśnia:

Pamięć o polskiej wyjątkowości to obowiązek również instytucji wolnego, niepodległego państwa polskiego. Ci, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku, to byli ludzie, którzy o tę pamięć dbali. Bardzo wielu z nich miało poczucie misji w służeniu państwu polskiemu, Polakom. Oni świadczyli, wpisywali się we wspólnotę tradycji, która wiążę się z II RP, stanowiącej punkt odniesienia dla wolnej, niepodległej Polski. Prezydent śp. Ryszard Kaczorowski symbolizuje ciągłość między pokoleniami II RP i III RP, z kolei śp. Lech Kaczyński symbolizuje to pokolenie "Solidarności", które doprowadziło nas do powtórzenia zwycięstwa z 1920 roku, choć w innych warunkach i innej rzeczywistości międzynarodowej. Pokolenie "Solidarności" burząc system pojałtański, zrywając żelazną kurtynę, powtórzyło sukces roku 1920.

Cała rozmowa na Stefczyk.info!

KL

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych