Wygląda na to, że opinia publiczna nigdy nie dowie się, o czym 10 kwietnia 2010 roku premier Donald Tusk rozmawiał z ówczesnym premierem Rosji Władimirem Putinem. Chodzi o rozmowy na lotnisku w Smoleńsku. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów w odpowiedzi na pismo posła PiS Krzysztofa Szczerskiego uzasadnia swoje stanowisko w oryginalny sposób:
Z rozmów Premiera RP z Premierem Federacji Rosyjskiej przeprowadzonych 10 kwietnia 2010 roku nie sporządzono notatek, gdyż miały, co do zasady, charakter kurtuazyjny
- czytamy w piśmie.
"Charakter kurtuazyjny" w kilka godzin po jednej z największych katastrof po 1945 roku. Brzmi bardzo ponuro.
lw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/164045-kprm-nie-chce-ujawnic-o-czym-donald-tusk-rozmawial-z-putinem-10-kwietnia-2010-r-nie-sporzadzono-notatek-bo-rozmowy-mialy-charakter-kurtuazyjny