Prof. Żaryn o "dialogu" Rosji, Niemiec i Żydów: następuje modelowanie II wojny światowej. Patrząc na skutki, jest to układ totalnie antypolski

Fot. Bundeskanzlerin.de
Fot. Bundeskanzlerin.de

Prof. Jan Żaryn, redaktor naczelny miesięcznika "wSieci Historii", w rozmowie ze Stefczyk.info komentuje zaangażowanie Rosji w działalność Fundacji Auschwitz-Birkenau. Strona rosyjska przekazała organizacji 1 mln euro licząc, że dzięki temu uda się promować wiedzę i pamięć o "misji wyzwoleńczej Armii Czerwonej i jej aliantów podczas walki z faszyzmem”.

Profesor wskazuje, że ta decyzja przypomina, jak ważnym współcześnie narzędziem polityki jest polityka historyczna.

Nie wolno zakłamywać samego siebie i udawać, że nie jest to przestrzeń używana do promowania własnego państwa i jego interesów. Polityka historyczna jest właśnie wykorzystywana do takich celów. Działanie rosyjskie, o którym mówimy, wskazuje, że Rosja jest zaangażowana w dialog prowadzony językiem historii, który dotyczy II wojny światowej. Ta "rozmowa" jest prowadzona przez trzy narody, bardzo silnie żyjące historią tamtego czasu

- tłumaczy historyk, zaznaczając, że te trzy narody to Niemcy, Żydzi i Rosjanie.

Odpowiadając na pytanie, jaki jest cel ich dialogu, prof. Żaryn zaznacza:

Ten dialog ma na celu próbę ustanowienia pewnej umowy dotyczącej fundamentów interpretacyjnych związanych z II wojną światową. Pierwszy fundament to Holokaust. To jest zbrodnia, co do której wyjątkowości panuje zgoda Żydów, Niemców i Rosjan. Drugim fundamentem jest przekonanie, że Rosjanie i stalinowska Armia Czerwona, wojsko totalitarnego państwa, byli wyzwolicielami. To jest stanowisko, które ma dominować. A zatem ma nie być miejsca na nic poza wdzięcznością narodów Europy Środkowej wobec Armii Czerwonej za jej działalność z 1944 i 1945 roku, a także skutki tej działalności. Trzecim punktem jest chęć uzyskania przez Niemców zgody Żydów i Rosjan, że sprawcami II wojny światowej byli niemieccy naziści, a kategoria "nazistów" istniała równolegle do innych, którzy w gruncie rzeczy współpracowali w mordowaniu Żydów europejskich. I w związku z tym wina za Holokaust jest rozłożona.

To rozłożenie win za zbrodnie II wojny światowej dotyka również Polaków.

Wina za II wojnę światową jest rozłożona pomiędzy niemieckich nazistów i wielu, wielu innych, w tym na polski naród. Nie chcę się wypowiadać w imieniu Francuzów, Holendrów czy Niemców, ale w imieniu polskiej racji stanu należy wskazać, że ten układ jest dla Polski szalenie niebezpieczny. Działanie tego trójkąta, w którym następuje modelowanie historii II wojny światowej, jest kłamliwe. Patrząc na skutki - być może oderwane od zamiarów - należy wskazać, że jest to układ totalnie antypolski

- tłumaczy historyk.

I zaznacza, że skutkiem takiego dialogu będzie wyłączenie "nas z kategorii ofiar niemieckich zbrodniarzy, jak również ofiar sowieckiej okupacji ziem polskich, która miała miejsce za zgodą Anglosasów".

Ten przekaz pseudohistoryczny ze strony Niemiec, Rosji czy Żydów jest sprawnie używany. W odróżnieniu od strony polskiej, która nie ma ani siły przebicia, ani koncepcji. Działalność polskiej strony wygląda, jakby w kraju rządziły jakieś ufoludki, które nie rozumieją zupełnie rzeczywistości historycznej, w której funkcjonowaliśmy. To nas różni od Niemców, Rosjan czy Żydów, którzy doskonale znają swoją historię i swoje interesy w związku z nią artykułują

- kwituje Jan Żaryn.

Cała rozmowa na Stefczyk.info!

KL

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych