Pokłosie polityki „ciepłej wody w kranie”? Według sondażu CBOSu tylko 3 proc. Polaków umieszcza pomyślność Ojczyzny w zbiorze najważniejszych wartości

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wPolityce.pl
wPolityce.pl

Polityka „zgody, która buduje” najwyraźniej przynosi efekty. Uporczywe wmawianie Polakom, że podstawową wartością jest tak zwany „święty spokój”, zaowocowało tym, że większość Polaków ogranicza swoje aspiracje do życia prywatnego. I chociaż fakt, że szczęście rodzinne jest wartością cenioną przez 82% naszych rodaków, jest powodem do radości, to już wymienianie dobra Ojczyzny w hierarchii najwyższych wartości zaledwie przez 3% Polaków stanowi powód do poważnego niepokoju.

Z sondażu CBOS wynika, że oprócz wartości rodzinnych, cenimy sobie zdrowie - 74 proc. wskazań. Uczciwość  ceni 26 proc. Polaków, pracę zawodową - 21 proc. 19 proc. za najważniejszą wartość uważa natomiast „spokój”; 17 proc. - szacunek innych ludzi; 12 proc.  - wiarę religijną, 10 proc. - przyjaźń, 9 proc. - wykształcenie.

Na dobrobyt i bogactwo wskazuje 5 proc.; na pomyślność ojczyzny - 3 proc.; na życie pełne przygód i wrażeń - 3 proc.; na wolność głoszenia własnych poglądów - 3 proc.; na kontakt z kulturą oraz sukces i sławę - po 1 proc., a na możliwość udziału w demokratycznym życiu społeczno-politycznym - 0,2 proc.

Według CBOS coraz mniejsze znaczenie Polacy przypisują takim wartościom, jak wiara religijna (od 2005 r. spadek wskazań o 7 punktów procentowych), pomyślność ojczyzny (spadek o 5 punktów) i bogactwo (spadek o 6 punktów).

Spośród zachowań przedstawionych respondentom do oceny bezwzględnemu potępieniu podlegają: korupcja - 96 proc. wskazań; wykorzystywanie pracowników przez pracodawców - 96 proc.; bicie dzieci - 94 proc.; wykorzystywanie stanowiska dla własnych korzyści - 91 proc.; zaniedbywanie obowiązków w pracy - 87 proc.; zdradzanie współmałżonka - 85 proc.; oszustwa podatkowe - 80 proc.; przekraczanie dozwolonej prędkości na drodze - 78 proc.; przerywanie ciąży - 75 proc.; jazda na gapę - 68 proc.; homoseksualizm - 56 proc.

Zachowania, które częściej są akceptowane społecznie niż nieuznawane, to: uprawianie seksu przed zawarciem małżeństwa oraz stosowanie środków antykoncepcyjnych - po 59 proc. wskazań i życie w związku bez ślubu - 53 proc. Najwięcej kontrowersji budzą zaś rozwody, co do których poziom aprobaty i dezaprobaty jest wyrównany (odpowiednio - 36 i 38 proc. wskazań).

Komentując sondaż, CBOS podkreśla, że jeśli porówna się obecne postawy Polaków z tymi sprzed trzech i ośmiu lat, można stwierdzić, iż wzrost przyzwolenia w stosunku do jednych zachowań, a jednocześnie coraz większy rygoryzm wobec innych sprawiają, że ogólny wskaźnik „liberalizmu moralnego” pozostaje w ostatnich latach w miarę stabilny.

Zdaniem CBOS poziom tego liberalizmu jest zróżnicowany ze względu na sytuację społeczno-demograficzną respondentów. Maleje on wraz z wiekiem badanych i poziomem ich religijności, rośnie zaś wraz ze wzrostem wykształcenia, wielkością zamieszkiwanej miejscowości, wysokością dochodów i poziomem zadowolenia z sytuacji materialnej. Wskaźnik ten przyjmuje też wyższą wartość dla osób o lewicowych poglądach niż dla identyfikujących się z prawicą. Najbardziej liberalni są uczniowie i studenci, pracownicy średniego szczebla, prywatni przedsiębiorcy, pracownicy usług i bezrobotni.

PAP/aż

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych