Świat zwariował. Parada zwolenników dominacji nienormalności wskaźnikiem "dojrzałości społecznej". Przez Wilno przeszła manifestacja homoseksualistów

Fot. Sxc.hu
Fot. Sxc.hu

Około 600 osób przeszło główną ulicą Wilna, aleją Giedymina w paradzie homoseksualistów Baltic Pride, która przez kilka miesięcy na Litwie wywoływała zrozumiałe kontrowersje. Manifestujących obrzucono jajkami. Zatrzymano kilkadziesiąt osób.

Swe poparcie dla wileńskiej manifestacji wyraził szef litewskiej dyplomacji Linas Linkeviczius. Minister przekonywał, że "jest to ważne ze względu na międzynarodowe zobowiązania Litwy w kwestii obrony praw człowieka i wskazuje na fakt dojrzałości społecznej". Do Wilna przybyła też szwedzka minister ds. Unii Europejskiej Birgitta Ohlsson. Jej zdaniem parada to "dobry start przewodnictwa Litwy w Radzie Unii Europejskiej".

Porządku publicznego podczas parady strzegło około 500 policjantów przygotowanych do użycia siły, uzbrojonych w gaz łzawiący, paralizatory, gumowe kule. W pogotowiu stały wóz strażacki i pogotowie. Nad centrum Wilna krążył helikopter.

Uczestnicy marszu podczas około dwukilometrowej trasy byli otoczeni kordonem policji. Wzdłuż alei Giedymina zebrał się tłum ludzi. Jedni oklaskami wspierali manifestujących, inni przeklinali i wyzywali.

Parada zakończyła się na Placu Łukiskim wiecem i rozwinięciem tęczowej flagi - symbolu ruchu na rzecz dominacji osób homoseksualnych.

Parada równości w Wilnie odbyła się po raz drugi. Pierwsza miała miejsce przed trzema laty. Wówczas wzięło w niej udział około 300 osób, a grupa przeciwników parady była liczniejsza i bardziej agresywna niż w tym roku.

Zwolennicy parady Baltic Pride przekonują, że jest ona potrzebna, by zwrócić uwagę na fakt dyskryminacji mniejszości seksualnych na Litwie i brak tolerancji. Przeciwnicy określają ją mianem "propagandy homoseksualizmu".

W paradzie udział wzięła m.in. około 30-osobowa grupa przedstawicieli mniejszości seksualnych z Łotwy i Estonii, około 50 przedstawicieli Amnesty International z różnych państw Unii Europejskich, kilku litewskich posłów, europosłanka z Holandii Sophia in't Veld, austriacka polityk Ulrike Lunacek.

PAP,KL

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.