Minister przesadził. Opozycja zapowiada wotum nieufności wobec Jacka Rostowskiego. Krytycy zwierają szyki

Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka

Jacek Rostowski świadomie okłamuje Polaków - twierdzi Andrzej Dera z Solidarnej Polski. Zastrzeżenia zgłasza również PSL. SP przygotowuje wniosek o wotum nieufności wobec ministra finansów. Kondycja polskiego budżetu była jednym z tematów  radiowego "Śniadania w Trójce".

Rostowski świadomie mówi nieprawdę, świadomie okłamuje parlamentarzystów i to jest proceder, który trwa od dłuższego czasu

- powiedział poseł SP.

Także przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak zarzuca Jackowi Rostowskiego kłamstwa. Zdaniem polityka PiS, jego działalność można porównać z dorobkiem ministra finansów w rządzie AWS, Jarosława Bauca.

Kiedyś symbolem kreatywnej księgowości był Jarosław Bauc, ale to już jest przeszłość. Teraz minister Rostowski kreatywnie rozwija działalność pana Bauca. Ta dziura budżetowa jest olbrzymia. Odpowiedzialność za to ponosi nie tylko minister Rostowski, ale przede wszystkim jego przełożony premier Donald Tusk, który niedawno awansował pana Rostowskiego

- podkreślił Błaszczak.

Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich z SLD uważa, że działania Jacka Rostowskiego są niebezpieczne dla Polski.

Okazuje się, że te prognozy, które przedstawiał parę miesięcy temu zupełnie były nietrafione. Jeszcze niedawno niektórzy posłowie krzyczeli, że te założenia są genialne i zasługują na Oscara. Teraz okazuje się, że to, co było genialne jest nic nie warte i trzeba to zmieniać

- mówił w Trójce polityk Sojuszu.

Poseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki próbował bronić ministra.

Świetnie się panowie bawią używając różnych dziwnych wniosków - od więzienia zaczynając przez jakieś kłamstwa. Rzeczą oczywistą i bardzo dobrze ocenioną przez rynki jest rewizja budżetu, czyli plan wydatków i dochodów, który stworzył minister Rostowski

- podkreślił polityk Platformy.

Także doradca prezydenta Tomasz Nałęcz przekonywał, że Jacek Rostowski nie ponosi całej winy za obecną sytuację.

Rozumiem, że każdy kłopot jest wykorzystywany przez opozycję, żeby wszystko składać na konkretnego ministra, ale muszę powiedzieć, że w tym przypadku, to już jest przesada. Nikt nie mówi, że w Europie panuje obecnie kryzys. Proponuje opozycji, aby przegłosowała w Sejmie, że nie ma kryzysu, wtedy będziemy mieli powszechną szczęśliwość i wtedy PiS będzie mógł objąć władzę.


Zdaniem Marka Sawickiego z PSL sprawą ministra Rostowskiego powinien zająć się premier. A okazją do wyciągnięcia konsekwencji może być jesienna rekonstrukcja rządu.

Opozycja bardzo krytykuje Rostowskiego,  my w PSL też mieliśmy różnice poglądów z ministrem finansów, ale przestrzegam opozycję - dajcie szansę premierowi Tuskowi, który ma dokonać rekonstrukcji rządu we wrześniu. Jest taka okazja, żeby odwołać ministra Rostowskiego i tutaj opozycja nie powinna w tym premierowi przeszkadzać. To nie jest pierwszy rok, kiedy minister Rostowski myli się w szacunkach

- przypomniał Sawicki.

ansa/ polskieradio.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.