Przestawiciel Związku Postępowych Gmin Żydowskich: Jeżeli Żydzi chcą połączyć przemysł z koszernością, to niech zbudują nowy system łączący aspekt koszerny i etyczny

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Sprawa uboju rytualnego dzieli nie tylko polityków ale jak się okazuje budzi też kontrowersje w samym środowisku żydowskim. Obok głosów oskarżających Polskę o antysemityzm pojawiają zupełnie inne wypowiedzi.  -  Nic strasznego się nie stało. Żydzi sobie szkodzą, kiedy podnoszą larum – mówi na łamach Gazety Wyborczej Seweryn Aszkenazy ze Związku Postępowych Gmin Żydowskich.

Według Aszkenazego przesadne eksponowanie rzekomej krzywdy, jaka spotkała polskich ortodoksyjnych Żydów po decyzji Sejmu zakazującej uboju rytualnego szkodzi samym Żydom.

Nic strasznego się nie stało. Żydzi sobie szkodzą, kiedy podnoszą larum. Jest taka bajka o pastuszku i wilkach - pastuszek z nudów wołał: pomocy, wilki! W końcu ludzie przestali reagować i kiedy wilki naprawdę zaatakowały owce - nie pomogli. To, co robią organizacje żydowskie, to jest takie wołanie "wilki, wilki!" - kiedy wilków nie ma. Kiedy naprawdę antysemityzm by się pojawił - ludzie mogliby nie zareagować

-  mówi rozmówca Gazety Wyborczej.
I przypomina jak wiele społeczność żydowska zawdzięcza Polsce w przeszłości.

Żydzi mają wobec Polski dług wdzięczności. Żydzi przez ponad tysiąc lat byli zewsząd wyrzucani, w Polsce znaleźli schronienie. Jedynie polska arystokracja zaprosiła Żydów do osiedlenia się na swoich ziemiach. Chasydyzm, syjonizm i inne nurty narodziły się na polskiej ziemi i nie byłoby Izraela bez polskich Żydów!

- przypomina

Odnosząc się do samego uboju rytualnego Aszkenazy mówi:

W Polsce jest mniej aniżeli 20 polskich ortodoksyjnych rodzin żydowskich. Zupełnie by im wystarczyło, by szochet [rytualny rzeźnik] raz na miesiąc oporządził jedną krowę. Zamrożone mięso można też sprowadzać z zagranicy. Można wreszcie jeść ryby. Tu jednak chodzi o interes. Za certyfikowanie koszernego mięsa się płaci. Im mniej tego mięsa - tym mniejszy  zarobek

- podkreśla. I apeluje:

Żydzi, którzy chcą się trzymać zasad koszerności, muszą mieć do tego prawo, ale niechże ten ubój będzie naprawdę koszerny, czyli humanitarny. Jeżeli Żydzi chcą połączyć przemysł z koszernością, to niech zbudują nowy system łączący aspekt koszerny i etyczny.


A odnosząc się do zachowani rabina Schudricha mówi:

Jeśli żyje w Polsce, to powinien przyjąć, że obowiązuje go polskie prawo. Jestem pewny, że polskie społeczeństwo natychmiast zgodzi się na ubój minimalizujący cierpienie zwierząt. Tylko to powinno być załatwione bez awantury. Dostęp do koszernego mięsa jest. Rabin Schudrich nie powinien się tak bardzo troszczyć o interes polskich rzeźników i hodowców bydła. Jego zadaniem, jako rabina, jest troszczyć się o spokój ludzi i dobro zwierząt.


ansa/gazeta.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.