Ks. Isakowicz-Zaleski odważnie o ks. Lemańskim: "To jest dno. Teraz jest lansowany przez sektę z Czerskiej, ale gdy się znudzi, porzucą go jak starą zabawkę"

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski . Fot. wPolityce.pl
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski . Fot. wPolityce.pl

Jak już pisaliśmy biskup warszawsko-praski Henryk Hoser usunął z urzędu i przeniósł na emeryturę 52-letniego księdza Wojciecha Lemańskiego, proboszcza z Jasienicy pod Tłuszczem.

Mimo zakazu wypowiadania się do mediów, ks. Lemański nadal zabierał czynnie głos w wielu sprawach, prezentując poglądy niezgodne z nauczaniem Kościoła, dotyczące choćby procedury in vitro.

O decyzji przełożonych ks. Lemański poinformował na stronie internetowej parafii, zamieszczając dekret podpisany przez arcybiskupa Hosera.

Brak szacunku i posłuszeństwa Biskupowi Diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów polskich w kwestiach bioetycznych sprawiają, że dalsza posługa proboszczowska pod władzą biskupa diecezjalnego staje się niemożliwa

- napisał abp Hoser w dekrecie.

Posługa proboszczowska ks. Lemańskiego wygasa 14 lipca.

 

pismo

 

Zdaniem arcybiskupa "publicznie głoszone poglądy nie spełniają wymogów prawa i przynoszą poważną szkodę i zamieszanie we wspólnocie Kościoła".

Ksiądz Lemański w ostatnich miesiącach wyraźnie prowokował księdza Biskupa i władze Kościóła, zachowywał się też w opinii wielu komentatorów niezwykle pysznie, stawiał poklask mediów wrogich chrześcijaństwu nad nauczanie Kościoła. Stał się ulubieńcem tych dziennikarzy, którzy nie kryją swojej niechęci, a czasem nienawiści, do katolicyzmu.

Spraw skomentował też ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, duszpasterz Ormian, organizator ośrodka dla dzieci niepełnosprawnych w Radwanowicach. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" pt.

Każdy ksiądz ślubuje posłuszeństwo biskupowi

stwierdził, że sam był w trudnej sytuacji, kiedy w czasie przygotowywania książki „Księża wobec bezpieki” kardynał Stanisław Dziwisz dwukrotnie wydawał mu zakaz występowania w mediach:

Był nawet bardzo ostry komunikat kanclerza kurii odsądzający mnie od czci i wiary. Nosiłem się nawet wtedy z zamiarem odejścia z kapłaństwa, bo uważałem, że dzieje mi się krzywda. Ale każdy ksiądz w czasie święceń kapłańskich ślubuje posłuszeństwo swojemu biskupowi i chociaż nie zgadzałem się z moim ordynariuszem, postanowiłem się podporządkować.

Z perspektywy czasu uważam, że zrobiłem dobrze. Moja książka sama się obroniła i zakaz został cofnięty

 

- wspomina ksiądz. A jak ocenia zachowanie księdza Lemańskiego?

Moim zdaniem ksiądz Wojciech zagalopował się i poszedł na wojnę z arcybiskupem. Jego oświadczenie to dno. Niczego w nim nie tłumaczy. Ale wyciąga armaty sugerując jakieś podteksty seksualne.

Kontekst ten, całkowicie kłamliwy, pojawił się w komentarzach bo ksiądz Lemański porównał biskupa Hosera do kardynała O’Briena, który musiał odejść ze względu na tolerowanie niewłaściwych zachowań księży.


To już poszło w świat. Dziwi mnie, że sam ksiądz Lemański milczy. Przecież jak się wyciąga armatę, to trzeba tłumaczyć do końca. Moim zdaniem są to po prostu pomówienia. (...) Inna sprawa, że dał się uwieść mediom niezbyt przychylnym Kościołowi

- stwierdza ksiądz Isakowicz-Zaleski, a na swoim blogu dodaje:



To, co mówi zbuntowany proboszcz, jest miodem na serce dla sekty z ul. Czerskiej w Warszawie.  Dlatego też będzie on lasnowany przez nią na "autorytet moralny" i "męczennika". Do czasu, aż znudzi się to podwładnym Michnika i Blumsztajna. Wtedy porzucą go jak niepotrzebną zabawkę.

Trudno nie zgodzić się z tą prognozą.

gim

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.