Roman Kluska - po dość długiej nieobecności w mediach - udzielił obszernej rozmowy dziennikowi "Polska The Times". W wywiadzie dzieli się wieloma ciekawymi spostrzeżeniami dotyczącymi tego, w jaki sposób funkcjonuje państwo. Zdaniem przedsiębiorcy zmierzamy w złym kierunku, głównie przez wytwarzanie coraz większej liczby absurdalnych przepisów:
Aparat władzy źle działa. Tworzy się nowe i nowe prawa. Żyjemy w kraju, w którym państwo stara się uregulować niemal wszystko - od tego, czy mogę dać klapsa mojemu dziecku po to, czy rolnik może wyciąć drzewo na swojej działce i jak ma zakolczykować swoją krowę
- mówi były właściciel "Optimusa".
Wie pani, ile nas ta biurokracja, te absurdalne przepisy kosztują?
- pyta przedsiębiorca i podaje konkretny przykład:
Wybudowałem biuro przy mojej mleczarni. Przy którejś kontroli wyszło, że mam zły korytarz. Po prostu murarz się pomylił i zamiast na szerokość 1,20 m wybudował na 1,16. Ściany były okafelkowane, były tam puszczone instalacje, z prądem, z wodą. Ale przyszła kontrola i trzeba było wszystko zbudować od nowa
- tłumaczy Kluska, mówiąc, że takich przypadków wśród przedsiębiorców zna setki, a może i tysiące. W rozmowie wymienia także inne przykłady absurdalnej działalności państwa. Wszystko to skłania go do krytycznej oceny rzeczywistości III RP:
Jest pewne, że żyjemy w kraju coraz mniej etycznym, coraz bardziej zbiurokratyzowanym, bardziej policyjnym - proszę spojrzeć choćby na fotoradary. Przez to państwo jest drogie i mało efektywne
- mówi Kluska.
Jakie więc, zdaniem przedsiębiorcy, należy podjąć kroki, aby zmienić rzeczywistość?
Jest proste rozwiązanie: radykalnie obniżyć ilość regulacji prawnych. Jakaś siła polityczna, jeszcze jej nie widać, musi się na to odważyć. Bo mamy wspaniały naród: pracowity, kreatywny, pełen polotu, świetnie radzący sobie w trudnych sytuacjach. Trzeba tylko kogoś, kto odważy mu się nie przeszkadzać
- puentuje Kluska.
svl, "Polska The Times"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/161417-roman-kluska-ocenia-aparat-iii-rp-zyjemy-w-kraju-coraz-bardziej-policyjnym-w-ktorym-panstwo-stara-sie-uregulowac-niemal-wszystko