"Co ci Janusz obiecał?", czyli poważne kłopoty prezesa PSL. Rozczarowani ludowcy ze Śląska szykują partyjny przewrót

fot. PAP/Rafał Guz
fot. PAP/Rafał Guz

Czarne chmury gromadzą się nad głową Janusza Piechocińskiego. Śląscy działacze PSL szykują wniosek o unieważnienie listopadowych wyborów.


Sprawa może się rozstrzygnąć na sobotniej Radzie Naczelnej stronnictwa.  Jak informują SE, ludowcy z rozwiązanych przez Piechocińskiego struktur zamierzają domagać się unieważnienia wyników listopadowego kongresu, na którym wybrany został lider PSL.

Jeśli obecny prezes uważa, że nasze struktury istniały nielegalnie, w takim razie nielegalne były też nasze głosy oddane na kongresie

- mówi w rozmowie z "Super Expressem" jeden z polityków PSL z Dolnego Ślaska.

Gdyby głosowanie zostało powtórzone Janusz Piechociński  miałby powody do niepokoju.  Jak  bowiem przypomina tabloid, różnica w poparciu dla Piechocińskiego i Pawlaka wyniosła zaledwie 17 głosów, zaś  na obecnego prezesa swoje głosy oddało około 40 dolnośląskich delegatów. 
Aby pomysł Ślązaków został zrealizowany do wniosku o unieważnienie kongresu musi się przychylić RN PSL. A ta zbiera się w sobotę.

Jak twierdzi dziennik, w szeregach PSL  od kilku miesięcy narasta  niezadowolenie z rządów nowego prezesa.  Ludowcy wytykają mu polityczną nieudolność, zawieranie egzotycznych sojuszy (jak ten z PJN) ale przede wszystkim wiele niezrealizowanych obietnic.

Ponoć politycy stronnictwa witają się już nawet na sejmowych korytarzach pytaniem: "A tobie co Janusz obiecał?"
ansa/ SE

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.