Czarne chmury gromadzą się nad głową Janusza Piechocińskiego. Śląscy działacze PSL szykują wniosek o unieważnienie listopadowych wyborów.
Sprawa może się rozstrzygnąć na sobotniej Radzie Naczelnej stronnictwa. Jak informują SE, ludowcy z rozwiązanych przez Piechocińskiego struktur zamierzają domagać się unieważnienia wyników listopadowego kongresu, na którym wybrany został lider PSL.
Jeśli obecny prezes uważa, że nasze struktury istniały nielegalnie, w takim razie nielegalne były też nasze głosy oddane na kongresie
- mówi w rozmowie z "Super Expressem" jeden z polityków PSL z Dolnego Ślaska.
Gdyby głosowanie zostało powtórzone Janusz Piechociński miałby powody do niepokoju. Jak bowiem przypomina tabloid, różnica w poparciu dla Piechocińskiego i Pawlaka wyniosła zaledwie 17 głosów, zaś na obecnego prezesa swoje głosy oddało około 40 dolnośląskich delegatów.
Aby pomysł Ślązaków został zrealizowany do wniosku o unieważnienie kongresu musi się przychylić RN PSL. A ta zbiera się w sobotę.
Jak twierdzi dziennik, w szeregach PSL od kilku miesięcy narasta niezadowolenie z rządów nowego prezesa. Ludowcy wytykają mu polityczną nieudolność, zawieranie egzotycznych sojuszy (jak ten z PJN) ale przede wszystkim wiele niezrealizowanych obietnic.
Ponoć politycy stronnictwa witają się już nawet na sejmowych korytarzach pytaniem: "A tobie co Janusz obiecał?"
ansa/ SE
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/160989-co-ci-janusz-obiecal-czyli-powazne-klopoty-prezesa-psl-rozczarowani-ludowcy-ze-slaska-szykuja-partyjny-przewrot