"Der Spiegel" znowu kadzi Sikorskiemu za "hołd berliński". W tym samym artykule minister z Luksemburga ostro krytykuje Niemców

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/EPA
PAP/EPA

Tygodnik „der Spiegel“ kontynuuje komplementowanie Radosława Sikorskiego. Nazwał go „realistą”, czym odniósł się do słynnego przemówienia w Berlinie w grudniu 2011 r., zwanym już zwyczajowo „hołdem berlińskim”, bo Sikorski niedwuznacznie wezwał Niemcy do opieki nad Europą.

Minister Sikorski jest jednak realistą. Jego wypowiedź z 2011 r. podczas słynnego wystąpienia na Forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej w Berlinie nie jest „polską nominacją dla objęcia przez Niemcy przywództwa w Europie”, lecz „uznaniem rzeczywistości”

- czytamy fragment z „der Spiegel” na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Artykuł w tygodniku powstał jak trójgłos trzech polityków: ministra spraw zagranicznych Luksemburga Jeana Asselborna, byłego premiera Hiszpanii Felipe’a Gonzalesa i właśnie Sikorskiego. W kolejnym fragmencie tygodnika czytamy, iż:

Rzeczywistością dla polskiego ministra są także obecne zagrożenia dla Europy. Największym zagrożeniem, w jego ocenie, jest odżywanie nastrojów nacjonalistycznych w niektórych państwach europejskich.

Na stronie MSZ można przeczytać jeszcze taki cytat z wypowiedzi ministra Sikorskiego:

Także Niemcy złamały postanowienia paktu stabilności, co stało się alibi dla pozostałych krajów, a dla Komisji Europejskiej wymówką do nienakładania sankcji.

To największa krytyka, na jaką stać było Radosława Sikorskiego wobec Berlina. Brzmi ona blado na tle wypowiedzi cytowanego przez „der Spiegel” odpowiednika Sikorskiego z Luksemburga - Jeana Asselborna, który powiedział Niemcom, że:

przeszkadzają mi ciągłe napomnienia z Berlina: "wy musicie, wy musicie" pod adresem krajów Unii borykających się z problemami gospodarczo-finansowymi.

Minister Asselborn powiedział też truizm, ale na który raczej nigdy nie będzie stać Radosława Sikorskiego:

Niemcy zawsze w pierwszym rzędzie mają na uwadze własny interes i twierdzą, że wszyscy inni robią wszystko źle i muszą za taki stan rzeczy ponosić konsekwencje.

Slaw/ "Deutsche Welle"/ "der Spiegel"/ msz.gov.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych