Berlusconi trafi za kratki? Trybunał Konstytucyjny otworzył drogę do prawomocnego wyroku

Fot. EPP/Wikipedia.org na lic. CC BY 2.0
Fot. EPP/Wikipedia.org na lic. CC BY 2.0

Włoski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że prowadzone przeciwko Silvio Berlusconiemu postępowanie karne w związku z zarzutami nadużyć podatkowych nie jest obciążone błędami proceduralnymi, co toruje drogę do jego prawomocnego skazania.

76-letni właściciel medialnego imperium i były premier jest przywódcą współtworzącego obecną włoską kruchą koalicję rządową prawicowego ugrupowania Lud Wolności (PdL). W sprawie o popełnienie przestępstw podatkowych został w maju bieżącego roku skazany przez sąd w Mediolanie w drugiej instancji na cztery lata pozbawienia wolności wraz z pięcioletnim zakazem zajmowania funkcji publicznych.

Wyrok nie jest jednak dotąd prawomocny, a gdyby takim się stał, na mocy ustawy amnestyjnej z 2006 roku kara pozbawienia wolności zostałaby automatycznie skrócona do jednego roku. Utrzymałby się natomiast zakaz pełnienia funkcji publicznych, co zmusiłoby Berlusconiego do oddania mandatu senatora.

Dlatego jego adwokaci starają się przede wszystkim o przedłużenie postępowania, gdyż w połowie 2014 roku cała sprawa uległaby przedawnieniu. Celowi temu służyło złożenie w Trybunale Konstytucyjnym wniosku o uznanie całego procesu za wadliwy w związku z decyzją sędziów, którzy w marcu 2010 roku nie zgodzili się na odłożenie rozprawy z udziałem Berlusconiego z powodu konieczności przewodniczenia przez niego w tym samym czasie obradom rządu.

Orzeczenie Trybunału stwierdza, że wbrew uzasadnieniu wniosku sędziowie mieli wówczas prawo odrzucić argumentację Berlusconiego, iż posiedzenie rządu tworzyło legalną przeszkodę dla odbycia rozprawy.

Jak się oczekuje, sprawa, która trafi teraz do trzeciej instancji, zostanie ostatecznie rozstrzygnięta przez sąd kasacyjny mniej więcej w listopadzie.

W wydanym oświadczeniu Berlusconi określił orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jako sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, ale zaznaczył, że nie osłabi ono jego poparcia dla rządu lewicowego premiera Enrico Letty. Natomiast  reprezentujący PdL ministrowie zadeklarowali "szok, gorycz i głębokie zaniepokojenie" z powodu wyroku, co sygnalizuje wzrost napięcia w koalicji, drążonej również poważnymi konfliktami wokół polityki gospodarczej.

PAP,KL

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.