Na zdjęciu: Jan Rokita jako jeden z niewielu polityków odważnie wsparł ubiegłoroczną głodówkę działaczy pierwszej "Solidarności" w obronie nauczania historii Polski w szkołach. Przyczynił się znacząco do częściowego sukcesu obywatelskiego protestu. W tle głodujący Adam Kalita.

***

CZYTAJ TEŻ: Żenująca komedia w wykonaniu "Gazety Wyborczej" wokół Jana Rokity. "Skąd się wzięło 300 tysięcy?" No to my pokazujemy skąd

wPolityce.pl: Czy sprawa pana procesu z byłym peerelowskim prokuratorem Kornatowskim jest zakończona? Jakie są możliwości dalszej walki?

JAN ROKITA: Jedna sprawa jest zakończona, Sąd Najwyższy mógłby wprawdzie dokonać kasacji, ale ja nie mam prawa już o to wnosić. Mógłby to zrobić np. Rzecznik Praw Obywatelskich. Myślę o Trybunale Praw Człowieka w Strasbourgu. Druga sprawa jest jeszcze w sądzie.

 

Czy w  jakiś sposób można pana wesprzeć? Nasi czytelnicy o to dopytują.

Każde dobre słowo wyrażone publicznie, a zwłaszcza każdy przejaw niezgody na takie wyroki oczywiście zwiększa moje szanse. Za wszystkie z serca dziękuję.

 

Pana sugestia, że może pan nie wrócić do kraju wieloma ludźmi wstrząsnęła. Czy czuje się pan z Polski wypchnięty?

Chcę wrócić do Polski. Ale jeśli będzie tak, że przez wiele lat wszystko co legalnie zarobię będzie dostawać Kornatowski, to wtedy będę musiał się zastanowić jak dalej żyć.

 

Czy dopuszcza pan możliwość, że w tle tej sprawy jest polityka? Czy to przypadek, że w tym samym czasie wykreślono pana z listy członków Platformy?

Nie wierzę w takie przypadki. Zastanawiam się, skąd tak nieprzyjazny dla mnie ton mają oświadczenia oficjalnych  przedstawicieli PO? I dlaczego rada komorników ryzykuje wydawanie jawnie nieprawdziwych oświadczeń na mój temat? Wydawałoby się, że chodzi o sprawę dość oczywistą i w gruncie rzeczy poza sporem politycznym: o to, czy działacze dawnej opozycji mają teraz przepraszać funkcjonariuszy reżimu komunistycznego. I o nic więcej.

 

Czy będzie się pan odwoływał od decyzji o wykreśleniu pana z listy członków PO?

Ta decyzja PO jest mi kompletnie obojętna.

 

Może to jest moment by jednak wrócić na scenę polityczną i spróbować zmienić kraj?

Obecna polityka polska budzi we mnie wszelkie najgorsze emocje. Wolałbym do niej nie wracać.

 

PRZECZYTAJ KONIECZNIE PORUSZAJĄCY KOMENTARZ PIOTRA ZAREMBY: Monika Olejnik wyśmiewająca Jana Rokitę przypomina Niemców udzielających Polakom nauk w kwestii drugiej wojny światowej

rozm. M.K.

***

Do nabycia wSklepiku pasjonujący wywiad-rzeka z Janem Rokitą "Anatomia przypadku"