A2 wciąż nieskończona, choć już rok "przejezdna". Poseł Tomczak z PO: Będę się starał, by minister transportu zwrócił na tę sprawę uwagę. NASZ WYWIAD

Radomil/Wikipedia.org na lic. GNU
Radomil/Wikipedia.org na lic. GNU

wPolityce.pl: na portalu "Gazety Wyborczej" opublikowano tekst, w którym możemy przeczytać, że już od roku autostrada A2 ma status przejezdności, który zyskała przed Euro 2012. Tymczasem, jak czytamy, wciąż nie zakończyły się prace na autostradzie, nie ma ogrodzeń przed zwierzętami, nie ma odprowadzenia wody, zjazdów itd. Dlaczego wciąż nie mamy pełnowartościowej autostrady?

Jacek Tomczak, poseł PO z komisji infrastruktury: To pytanie nie jest do mnie. Sądzę, że z tą sprawą należałoby się przede wszystkim udać do władz spółki Autostrada Wielkopolska. To ona odpowiada za prace i zakończenie budowy. Mogę powiedzieć jedynie, że po doniesieniach "Gazety Wyborczej" złożę interpelację w tej sprawie i będę pytał ministra transportu, czy ma świadomość opóźnień oraz, czy zgodnie z umowami te prace nie powinny być już dawno wykonane. Trzeba ustalić, jakie są przyczyny opóźnień. Obecnie najwłaściwszym adresatem pytań o A2 jest spółka Autostrada Wielkopolska.

 

Sprawa wydaje się kompromitująca. Przez rok tę autostradę należałoby wykończyć.

Moim zdaniem sprawa jest oczywista, a Pana uwaga retoryczna. Tak, w momencie oddania autostrady do użytku cała infrastruktura powinna być gotowa i skończona. Rzeczywiście od czasu rozpoczęcia eksploatacji trasy minęło już sporo czasu. O szczegółach jednak nie mogę się wypowiadać. Odsyłam do spółki. Będę się starał, by minister transportu zwrócił na tę sprawę uwagę i sprawdził z czego takie opóźnienia wynikają.

Można mówić o nieudolności procesu inwestycyjnego w tej sprawie?

Takie wnioski będzie można wyciągać, gdy do sprawy odniesie się spółka, gdy uzyskamy stosowne wyjaśnienia od ministra transportu.

Przed Euro 2012 była presja, by kończyć inwestycje, byle tylko zdążyć. Może to był błąd? Może trzeba było wtedy wszystko wykończyć rzetelnie?

Jak mówiłem autostrada powinna zostać wykończona, jednak przyczyn opóźniej w tej sprawie nie umiem wyjaśnić. Trzeba w tej sprawie czekać na wyjaśnienia spółki i resortu. Zwrócę się w tej sprawie, by wyjaśnić przyczyny opóźnień. Będę czekał na wyjaśnienia, dlaczego taka sytuacja ma miejsce.

Pan jako członek sejmowej komisji infrastruktury widzi spowolnienie inwestycyjne po Euro 2012? Wiele osób spodziewało się ostrego hamowania.

Mamy mniejszą liczbę środków, więc spowolnienie jest naturalne. Skończyliśmy jedną perspektywę finansową, projekty są obecnie na ukończeniu. W związku z tym skala inwestycji - co oczywiste - będzie mniejsza. Natomiast resort transportu działa w tych warunkach odważnie, robi krok w dobrą stronę. Polska nie czeka na środki, ale część przetargów rozstrzyga już w przyszłym roku. Przetargi drogowe będą realizowane, mówi się nawet o 30 mld złotych. Dzięki temu środki, jakie trafią do Polski do końca 2014 roku i na początku 2015 mogłyby być automatycznie uruchomione na realizację tej inwestycji. Prace projektowe trwają. Urzędy marszałkowskie i resort działają tak, by projekty mogły ruszyć jak najszybciej. To przełoży się na sytuację gospodarczą Polski.

saż

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.