"Gdyby nie kryzys, Polska już byłaby w strefie euro". Radosław Sikorski jest wciąż optymistą: "Teraz musimy poczekać jeszcze kilka lat i zyskać argumenty, by przekonać społeczeństwo"

fot. MSZ/Justyna Cieślikowska/radeksikorski.pl
fot. MSZ/Justyna Cieślikowska/radeksikorski.pl

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło? To powiedzenie mogą sobie powtarzać przeciwnicy wprowadzenia w Polsce waluty euro, gdy zapoznają się ze stwierdzeniem Radosława Sikorski wygłoszonym w Waszyngtonie, że "gdyby nie kryzys, Polska już byłaby w strefie euro".

Sikorski uzupełnia:

Teraz musimy poczekać jeszcze kilka lat i zyskać argumenty, by przekonać społeczeństwo

- mówił w poniedziałek w Waszyngtonie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podczas debaty w Atlantic Council.

Sikorski przypomniał, że pięć lat temu polski rząd miał cel wejścia do eurolandu do 2012 roku.

Ale wtedy członkostwo w euro było popularne, miało poparcie 80 proc. społeczeństwa, a teraz to 30 proc.

- powiedział.

Minister dodał, że Polska jest zmuszona traktatem akcesyjnym do przyjęcia wspólnej waluty, "ale wejdziemy do euro, kiedy będzie to bezpieczne".

Ja chcę, by Polska była w środku, w centrum decyzyjnym, ale nie kosztem naszej gospodarki

- oświadczył. Dlatego zanim Polska wejdzie do eurolandu, kraje strefy muszą naprawić "to, co w niej nie działa".

Sikorski powiedział, że Polska śledzi konsekwencje wejścia do eurolandu Słowacji, a także państw bałtyckich. Jeśli te doświadczenia będą pozytywne, "wtedy będziemy mieć argument, by przekonać społeczeństwo".

Musimy zmienić konstytucję, wiec musimy przekonać ludzi. Dlatego to zajmie jeszcze kilka lat

- dodał.

Sikorski podczas trwającej do środy wizyty w Waszyngtonie spotka się z sekretarzem stanu Johnem Kerrym oraz weźmie udział w uroczystości powołania Grupy Parlamentarnej ds. Polski w Senacie USA.

Slaw/ PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.