"Ten Borowiak kut...s podniesie łapę, czy mu przyp...lić?!" To nie dialogi pruszkowskich gangsterów, to motywacja posła PO. WIDEO!

youtube.pl
youtube.pl

Politycy Platformy Obywatelskiej są wstrząśnięci, że wulgarną wypowiedź jednego z jej działaczy usłyszała opinia publiczna. Wyłapał ją czuły mikrofon kamery sejmowej. Ewa Kopacz – marszałek Sejmu zapowiedziała ukaranie posła. Czy na jej polecenie zostaną wymienione również mikrofony w kamerach sejmowych, na mniej czułe, aby na przyszłość nie robiły takich kłopotów partii rządzącej?

Te słowa obiegły Polskę:

Poseł PO Zbigniew Rynasiewicz, szef komisji infrastruktury rozpoczął procedurę głosowania w sprawie przyjęcia sprawozdania z... Rady Języka Polskiego.

Kto jest za?

– pyta Rynasiewicz. Posłowie grzecznie podnoszą ręce, ale chyba nie wszyscy, bo po chwili Rynasiewicz podniesionym głosem, nieznoszącym sprzeciwu, pyta ponownie:

Kto jest za? Jeszcze raz mówię!

Chyba nadal nic z tego, bo po chwili Rynasiewicz pochyla się do siedzącego z prawej strony kolegi i jednocześnie zasłaniając mikrofon mówi:

Ten Borowiak kut...s podniesie łapę, czy mu przyp...lić?!

Chyba rzeczony Borowiak (Łukasz), też zresztą z PO, ocknął się w końcu z komisyjnego „letargu”, bo nie widać było potem na jego twarzy śladów wprowadzenia w czyn zapowiedzianej przez posła Rynasiewicza „dyscypliny partyjnej”.

Niedługo potem w telewizjach rozpoczęły się „gorzkie żale” Ewy Kopacz. Ta znana z niezwykłej prawdomówności działaczka PO zapowiedziała w TVN24 ukaranie posła Rynasiewicza. Zapowiedziała także walkę o możliwość karania za takie zachowanie karą finansową, a nie tylko upomnieniem czy naganą.

Ja jestem w parlamencie 11 lat i przez te lata obserwowałam bardzo różne sytuacje. To nie jest norma i ja się z tym nie godzę. Od lat się z tym nie godzę, choć od lat to obserwuję. - Będąc marszałkiem jestem od tego, żeby ustalić takie kryteria i kary. Jest regulamin Sejmu, komisja etyki, która tylko i wyłącznie w tej chwili karze upomnieniem i naganą. Kiedy wystąpiłam o to, żeby można było ukarać posłów za nieetyczne zachowania karą pieniężną, jest sprzeciw. Będę o to walczyć

- mówiła ze ściśniętym gardłem Kopacz.

Ciekawie wyglądało tłumaczenie się samego posła Rynasiewicza. Owszem, pokajał się i powiedział, że przeprosił niedoszłego poobijanego przez siebie kolegę, ale dodał coś jeszcze:

Na posiedzeniu było dużo wiele ważniejszych spraw, wybrano ten moment. Cóż... Trudno, stało się, mogę tylko przeprosić, nic więcej.

Pan poseł się myli. Sposób dyscyplinowania parlamentarzystów słabnącej partii władzy jest jak najbardziej ważną sprawą. Wypada żałować, że nie ma kamer z czułymi mikrofonami na zamkniętych posiedzeniach „dyscyplinujących” działaczy PO z udziałem Donalda Tuska. A może jednak są? ;-)

Slaw/ tvn24.pl

Film z najciekawszym fragmentem posiedzenia komisji infrastruktury:

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.