Brytyjski polityk: Byłoby lepiej, gdyby W. Brytania pozostała poza blokiem 27 państw, który stał się "biurokratycznym monstrum"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron oświadczył w czwartek, że jego kraj nie powinien wychodzić z Unii Europejskiej. Zareagował w ten sposób na głosy w szeregach własnej Partii Konserwatywnej wzywające do opuszczenia Wspólnoty.

Niektórzy pesymiści "twierdzą, że nie ma widoków na zreformowanie UE, więc po prostu trzeba z niej wyjść. Myślę, że się mylą. Uważam, że można zmienić i zreformować tę organizację" - powiedział brytyjski premier na zorganizowanej przez rząd konferencji w Londynie na temat inwestycji.

"W interesie Wielkiej Brytanii jest, by pozostała krajem, który ma wyjątkowo dobre powiązania na świecie" - podkreślił.

Cameron odpowiedział w ten sposób na wtorkowy artykuł w "Timesie" byłego ministra finansów Nigela Lawsona, który napisał, że Londyn powinien opuścić UE, ponieważ plan szefa brytyjskiego rządu zakładający odzyskanie od Brukseli części uprawnień jest z góry skazany na porażkę. Lord Lawson, minister finansów w latach 1983-89 za rządów Margaret Thatcher, zasiada obecnie z ramienia konserwatystów w Izbie Lordów, wyższej izbie brytyjskiego parlamentu.

Byłoby lepiej, gdyby W. Brytania pozostała poza blokiem 27 państw, który stał się "biurokratycznym monstrum" - napisał Lawson. Według niego Londyn zyskałby, opuszczając jednolity rynek.

"Gospodarcze zyski istotnie przeważyłyby koszty" - ocenił.

W przemówieniu pod koniec stycznia br. Cameron zapowiedział referendum w sprawie statusu brytyjskiego członkostwa w UE przed 2017 r., jeśli wygra wybory w 2015 r. Przed ewentualnym referendum będzie zabiegał o wynegocjowanie nowych warunków brytyjskiego członkostwa.

PAP/Sil

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych