Skandal w KGP. Policja zapłaciła grube miliony za wadliwy system. "Przełożeni kazali wbrew wszystkiemu odebrać ten system"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Policja zapłaciła ponad 20 milionów złotych za wadliwy system, który ma służyć do obsługi policji. Wykonawca spóźnił się z zamówieniem 15 miesięcy, a testy wyszły negatywne we wszystkich siedmiu próbach. Mimo opóźnień, wadliwości systemu oraz ostrzeżeń pracowników policji Komenda Główna zdecydowała się na sfinalizowanie zmówienia. Zapłaciła za nie 22 mln. złotych.

Sprawę opisuje "Rzeczpospolita", zaznaczając, że oficerowie, którzy alarmowali o złych rozwiązaniach odeszli z policji. Artykuł dotyczy Systemu Wspomagania Obsługi Policji (w skrócie SWOP), który miał być gotowy ponad rok temu, został odebrany miesiąc temu, ale wdrożenie planowane jest dopiero na styczeń przyszłego roku.

Wykonawcą zamówienia są dwie spółki – warszawska Consortia oraz Bytomska Spółka Informatyczna COIG 4. Spółka Consortia pytana przez "Rzeczpospolitą" o powody niewywiązywania się z umowy z KGP nie zostawia suchej nitki na współpracy z policją.

Uwagi i dodatkowe oczekiwania członkowie komisji odbiorczych zaczęli zgłaszać dopiero na etapie odbiorów systemu, czyli po terminie przewidzianym umową

– wytyka Marta Garnis, rzeczniczka Consortii.

Jednak gazeta wskazuje, że system od samego początku był zwyczajnie wadliwy, a moduły systemu nie spełniały wymagań zawartych w umowie. Dlaczego zatem policja nie wycofała się z umowy?

Krzysztof Hajdas z biura prasowego KGP przyznaje, że KGP przygotowywała się do tego, ale się wycofała, bo chciała mieć system, a zamawiający wykonał duży zakres prac.

Zostało przyjęte założenie, że zamawiający dostarczy nam wszystkie niezbędne dane do wykonania systemu, po czym wyznaczy dodatkowy termin wykonania umowy

– wyjaśnia "Rz" Hajdas i podkreśla, że dodatkowy termin został dotrzymany przez Consortię.

Nie znam drugiego takiego przypadku

– mówi o zgodzie na finalizowanie umowy dyrektor w policyjnej centrali.

Przełożeni kazali wbrew wszystkiemu odebrać ten system

– mówi „Rz" jeden z funkcjonariuszy, którzy alarmowali o nieprawidłowościach, a potem odeszli z policji.

Krytyczne stanowisko wobec tej sytuacji zajmuje prof. PAN Antoni Kamiński, były szef polskiego oddziału Transparency International:

Obawiam się, że mamy tu do czynienia z demoralizacją w policji, która idzie od góry. Komenda Główna Policji zatrudnia 2 tysiące ludzi, a co chwilę słyszymy o kolejnych nieprawidłowościach, nadużyciach i nieudanych projektach. Obawiam się, że tam wszystko się rozpływa, to instytucja, która wymaga dogłębnej reorganizacji.

KL,Rp.pl

Polecamy w Sklepiku.pl:

Miesięcznik "Na poważnie" Nr 9/10 (marzec-kwiecień-maj2013)

Miesięcznik "Na poważnie" Nr 7/8 (grudzień 2012 - styczeń 2013)

Miesięcznik "Na poważnie" Nr 5/6 (wrzesień - październik 2012)

 

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych