Tomasz Nałęcz w formie. "Przepisy sanitarne wykluczają zjedzenie tego orła. To jedyny mankament tej trójkowej akcji"

Fot. PAP/Jacek Turczyk
Fot. PAP/Jacek Turczyk

Przepisy sanitarne wykluczają zjedzenie tego orła. To jedyny mankament tej trójkowej akcji

- żałował w rozmowie z RMF FM Tomasz Nałęcz.

Prezydencki minister przyznał, że optował za tym, by orzeł na końcu marszu został zjedzony. Niestety, skutecznie mu to wyperswadowano:

Byłem wielkim zwolennikiem, i jestem, zjedzenia tego orła, bo to element zabawy, ale wytłumaczono mi to przekonywająco. „Wyobraź sobie, jakby ktoś się po tym rozchorował”… (…) Trójka jako organizator nie wzięła na siebie za to odpowiedzialności – i słusznie

- stwierdził.

Nałęcz odpowiadał także na zarzuty dotyczące upolitycznienia marszu. W jego opinii, Komorowski wywiązał się z wszelkich obowiązków związanych z oficjalnymi obchodami, a marsz z orłem był niegroźną zabawą.

Prezydent udziela patronatów takim organizatorom. Przypomnijmy o tym, bo prawicowe portale nie chciały się o tym nawet zająknąć – odbyły się wszystkie oficjalne uroczystości tego roku i ten jeden happening, marsz… (…) Prezydent szuka dopełnienia tej oficjalnej, heroicznej tradycji świętowania takimi elementami radosnymi, głównie z myślą o tych, którzy chcą się bawić, cieszyć…

- przekonywał minister.

A że orzeł nie miał korony? Nałęcz tłumaczył, że ptak na czele marszu nie przedstawiał polskiego godła:

Widziałem różne orły w różnych miejscach i żaden nie miał na głowie korony. To był wizerunek ptaka, a nie godła państwowego

- mówił.

W rozmowie powróciła też kwestia dymisji Jarosława Gowina. Prezydencki minister mówił, że Komorowski nie może być "bardziej gowinowy od Gowina", a sama dymisja była czymś naturalnym:

Najkrócej mówiąc, premier nie musiał tłumaczyć… Myślę, że dla każdej osoby obserwującej politykę to jest jasne... W rządzie jest miejsce dla jednego premiera, a nie dwóch. Jarosław Gowin z powodu wierności swoim przekonaniom zachowywał się jak drugi premier

- ocenił Nałęcz.

My również żałujemy, że nie udało się zjeść prezydencko-trójkowo-gazetowego orła. Byłoby to świetne ukoronowanie całej akcji.

svl, rmf fm

 

Tylko w Sklepiku.pl do nabycia najnowszy numer miesięcznika "Na poważnie"


Tytuł numeru to "Giganci Ducha", a w środku m.in. rozmowa Marcina Wikły z prof. Andrzejem Zybertowiczem pt. "Nie wystarczy być obywatelem raz na cztery lata". Poza tym stałe felietony Piotra Zaremby i Ryszarda Czarneckiego oraz artykuły: Michała Komudy "Wokół płonącego Getta", Pawła Skibińskiego o "Recepcie na Uniwersytet", a także prof. Aleksandra Nalaskowskiego, Mileny Kindziuk i prof. Jana Żaryna. Przejdź do sklepiku

 


Miesięcznik

 

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.