Szczerski w "Młodzież kontra": Zjednoczona prawica jest w stanie wygrać wybory i przejąć samodzielną władzę w Polsce

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Jan Lorek
Fot. Jan Lorek

Prof. Krzysztof Szczerski gościł dziś w programie "Młodzież kontra" emitowanym na antenie TVP Info. Poseł Prawa i Sprawiedliwości mierzył się z pytaniami, które przygotowali młodzi politycy niemal wszystkich polskich ugrupowań.

Polska jest dziś zależna od kilku czynników. Oczywista jest polityczna zależność od Berlina, bo taka była wypowiedź ministra Sikorskiego. Jeśli chodzi o kwestie egzystencjalne, stosunki polsko-rosyjskie, to mamy zależność od Moskwy. Jest też zależność od Brukseli. dziś polski rząd, rząd w Warszawie, może być obalony przez czynniki zewnętrzne. Zmiana na przykład - odwołanie parasola ochronnego ze strony Berlina i Moskwy - może spowodować duże zawirowanie polityczne w Polsce

- tłumaczył Szczerski.

Były wiceminister spraw zagranicznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego odpierał zarzuty, co do nielegalnych działań CBA czy służb za czasów rządów PiS. Szczerski uważał, że oskarżenia powinny dotyczyć dzisiejszej ekipy rządzącej:

Państwo dziś rządzone przez Donalda Tuska, wójta Daniela Obajtka, o 6:00 rano wywozi więźniarką 400 km tylko po to, by go przesłuchać. Człowiek ten dostaje ataku choroby, trafia do szpitala. Takich sytuacji nie było za czasów naszych rządów. W sprawie rzekomych, mitycznych nielegalnych działań CBA i służb odbyły się dwie komisje śledcze, skupiali się na tym publicyści i komentatorzy... W 2008 roku Prokuratura w Lublinie badała sprawę Sawickiej i nie znalazła zarzutów wobec działań CBA. Niedawna decyzja sądu w Warszawie była bardzo, bardzo kontrowersyjna

- mówił poseł PiS.

Jak tłumaczył, stosunek wobec Platformy Obywatelskiej może być dwojaki:

Problem tej ekipy, która rządzi dzisiaj Polską jest taki, że podobnie jak milicjanci za czasów PRL-u jest ekipą do żartów. Ja mogę być wobec tej ekipy albo oburzony, albo ironiczny

- ocenił redaktor naczelny "Arcanów".

Młodzieżówka Solidarnej Polski zapytała Szczerskiego o możliwość samodzielnych rządów Prawa i Sprawiedliwości i zdolność koalicyjną tej partii. Szczerski podkreślił rolę jedności w ugrupowaniach prawicowych:

Póki co jest tak, że każde kolejne wyniki głosowania, prawdziwe weryfikacje poparcia - jak w Rybniku - pokazują, że PiS kroczy do punktu, w którym jest w stanie wygrać wybory. Na prawicy jedna rzecz jest bezcenna - tą rzeczą jest jedność. Za jedność uzyskuje się bonus. Mówię z przykrością, że głosowanie Solidarnej Polski przeciwko wnioskowi o obalenie rządu Tuska jest dla całego elektoratu prawicowego niezrozumiałe. Karanie posłanki Wróbel, która zagłosowała przeciw Tuskowi, jest rozbijaniem jedności prawicy. Prawica zjednoczona jest w stanie wygrać wybory, by przejąć władzę samodzielnie

- tłumaczył były wiceminister spraw zagranicznych.

I przekonywał, że Jarosław Kaczyński najlepszym politykiem na dzisiejszej scenie politycznej:

Kaczyński jest jedynym politykiem - spośród liderów partii -, któremu o coś chodzi. Cała reszta to plastik, teflon, koniunkturaliści. Po drugie nie uważam, że każdy młody człowiek jest usuwany z PiS. Mieliśmy do czynienia z kilkoma sytuacjami, gdzie niektórzy nie wytrzymali presji. Ludzie mają marzenie, by być jak Jarosław Kaczyński. Do tego trzeba dojść poprzez pracę, a nie poprzez budowanie alternatywy na prawicy

- mówił Szczerski.

Nie zabrakło również pytań o katastrofę smoleńską:

W sprawach katastrofy smoleńskiej oczekuję od wszystkich jednej rzeczy - szacunku wobec wrażliwości ofiar tej tragedii. Jakakolwiek ironia w tym zakresie jest nie na miejscu. To nie kwestia wiary - ja obserwuję i zbieram kawałek po kawałku dowody, które się pojawiają w tym zakresie. Dziś już wiemy, że wersja opisana przez komisję Millera i panią Anodinę odstępuje od realiów. (...) Sprawa 10/04 i prawdy o tym wydarzeniu jest znacznie poważniejsza niż to, jak przedstawiono to w raporcie Millera

- tłumaczył poseł PiS.

W rozmowie pojawiła się także kwestia celów, na które powinny zostać przeznaczone pieniądze z nowej perspektywy finansowej UE:

To, co najważniejsze przed Polską to powrócenie na ścieżkę uprzemysłowienia. Nie jest prawdą, że potęgi opierają się jedynie na usługach i kooperacji. Polska nie może być montażownią i źródłem tanich usług. My tę perspektywę, które przyjdą po 2014 powinniśmy skierować na odbudowę polskiego przemysłu. Obawiam się, że tak nie będzie

- mówił Szczerski.

Poseł PiS odpowiadał również na zarzuty UPR, który apelował o bardzo proste i liberalne decyzje w sprawach gospodarczych:

Najbardziej nie lubię takich super prostych recept, którzy nigdy do władzy nie dojdą, więc mogą mówić, co im się żywnie podoba. Politycy, którzy aspirują do władzy, ważą swoje słowa, bo muszą brać za nie odpowiedzialność

- puentował Szczerski.

svl, TVP Info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych