Czyżby komisarz ds. budżetu Unii Europejskiej, „lokomotywa” wyborcza Platformy Obywatelskiej i minister przekształceń własnościowych w rządach Jana Krzysztofa Bieleckiego i Hanny Suchockiej pomylił się w finansach UE? I to na – bagatela – o jeden miliard euro, które miały być przeznaczone dla najbiedniejszych krajów Unii, a więc także dla Polski.

O błędnych rachunkach prowadzonych przez Janusza Lewandowskiego napisał krytyczny wobec Unii Europejskiej niemiecki portal gospodarczy "Deutsche Wirtschaft Nachrichten" w artykule pt. "Jak Grecja - EU plajtuje, a nie chce oszczędza". W podpisie pod zdjęciem komisarza, który w Polsce jest traktowany przez mainstreamowe media jako alfa i omega spraw europejskich czytamy:

Oto człowiek, któremu Europa powierzyła swoje pieniądze. Janusz Lewandowski – Komisarz ds. Budżetu, który w piątek pomylił się w obliczeniach o jeden miliard euro.

O co chodzi?

Podczas posiedzenia unijnej komisji budżetowej polski Komisarz ds. Budżetu Janusz Lewandowski wskazał eurodeputowanym, że potrzeba będzie jeszcze co najmniej 11,2 miliardów euro. Jeśli państwa członkowskie nie skierują kolejnych zadeklarowanych środków, to w drugiej połowie roku trzeba będzie zastopować wypłaty

- czytamy w „DWN”.

Dziura w finansach pojawiła się w środkach planowanych do wypłat dla najbiedniejszych krajów Europy, a więc także Polski. Wcześniej miało to być około 9 miliardów euro. Portal przypomina, że problemy finansowe pojawiły się już teraz, gdy budżet nie został de facto zatwierdzony.

Slaw/ "Deutschland Wirtschaft Nachrichten"

 

CZYTAJ W ORYGINALE ARTYKUŁ "Jak Grecja, EU bankrutuje, a nie chce oszczędzać".