Jarosław Gowin: "Nie ma podstaw do obarczania polskich pilotów winą za katastrofę Tu-154"

fot. PAP/Wojciech Pacewicz
fot. PAP/Wojciech Pacewicz

"Nie ma podstaw do obarczania polskich pilotów winą za katastrofę Tu-154" – powiedział minister sprawiedliwości Jarosław Gowin w radiu RMF FM odnosząc się do słów generała majora Michaiła Guriewicza z Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej. Rosyjski śledczy stwierdził, iż widzi możliwość uznania winnymi katastrofy w Smoleńsku pilotów prezydenckiego tupolewa.

Działania strony rosyjskiej to próba odwrócenia naszej uwagi. Rosjanie wykorzystują takie informacje do dzielenia nas. A my dajemy się dzielić

- mówi Gowin w Kontrwywiadzie RMF FM.
Według Gowina nie ma podstaw, by zajmować się sprawą rzekomego ocalenia trzech ofiar z katastrofy smoleńskiej. W jego ocenie Antoni Macierewicz zaczął się już wycofywać ze swoich słów, które sprawiły, że sprawa wróciła na czołówki mediów.

Nie powinniśmy opierać się na plotkach

– stwierdził minister.

Komentując niedawne zamieszanie wokół budowy II nitki gazociągu jamalskiego Jarosław Gowin powiedział:

Czułem niepokój. Okazaliśmy się niedostatecznie przygotowani. Ubolewam, że doszło do takiej sytuacji

Gość RMF FM zapewniał też, że ze strony rządowej nie było w tej sprawie złej woli.

Mamy niejasne przepisy. Kompetencje dotyczące spraw gazu, leżą w gestii  ministra skarbu i ministra gospodarki. Po raporcie ministra Sienkiewicza, oczekuje wyciągnięcia konsekwencji organizacyjnych.Co do odpowiedzialności personelu,  - w tych sprawach właściwą osobą jest premier.

Szef resortu sprawiedliwości odniósł się też do stanowiska episkopatu ws zapłodnienia in vitro, który chce zakazu stosowania tej metody.

To nie zmienia mojej oceny tej metody. In vitro powinno być dopuszczalne, oczywiście z koniecznymi obostrzeniami

– zaznaczył Gowin.

Minister złożył też wyrazy współczucia dla ofiar zamachu w Bostonie:

Dziś wszyscy jesteśmy bostończykami

- powiedział.

ansa/ RMF FM

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.