Gadowski na Stefczyk.info: Jeden wolny człowiek znaczy tyle co całe zastępy tefauenowsko pozbawionych odwagi sług. Wolni ludzie to dzisiejsza arystokracja

Fot. Krucjatarozancowazaojczyzne.pl
Fot. Krucjatarozancowazaojczyzne.pl

Lewactwo nienawidzi same siebie, nie lubi człowieka takim jakim on jest, chce go więc zmienić, przeklonować, wytworzyć in vitro – byle tylko oderwać mu korzenie, byle tylko zniszczyć jego myślenie i uzależnić od swoich halucynogennych ideologii

- pisze Witold Gadowski na swoim blogu na portalu Stefczyk.info.

Zaznacza, że "lewactwo zniszczy samo siebie, ale przy okazji chce ze sobą pociągnąć na dno cały nasz świat, naszą Europę".

Swój tekst dziennikarz zaczyna od deklaracji:

W odróżnieniu np. od Oriany Fallaci ja nie boję się Islamu, w ogóle – jak każdy wolny i w miarę silny człowiek – nie boję się obcych, raczej mnie intrygują, ciekawią. (...) Człowiek wolny nie może bać się innych ludzi, musi wychodzić im naprzeciw. To, że dziś chrześcijańska Europa jest w defensywie jest wyłącznie jej zasługą, a właściwie zasługą szaleńców, którzy korzystając z europejskich owoców, tucząc się na jej chrześcijańskim rozpędzie, postanowili podpiłować gałąź na której sami siedzą.

I dodaje, że "nienawiść do katolicyzmu, tradycji, rzymskiej filozofii i prawa tak ich pożera, że nie zauważają faktu, że w ogniu zmian pierwsi pójdą do pieca".

Nie jest winą Islamu, że jest młody, dynamiczny i ogarnia coraz to nowe terytoria. Nie jest winą Judaizmu, że poważnie traktuje Boga i ortodoksyjnie żąda spełniania jego woli. Piszę o tym wszystkim, aby powiedzieć Wam, że my też nie musimy się niczego obawiać – musimy jedynie twardo stać przy naszych prawach, musimy podnieść głowy i walczyć. Każdy tam gdzie jest i każdy sposobami na jakie go stać. Walka jednego człowieka jest początkiem wielkiego ciągu zmian. Jeden wolny człowiek znaczy tyle co całe zastępy tefauenowsko pozbawionych odwagi sług. Wolni ludzie to dzisiejsza arystokracja

- zaznacza Gadowski.

Zaręczam Wam, że te pseudonowoczesne mięczaki nie mają w sobie ani męstwa, ani hartu potrzebnego do walki z nami. Będą kłamać, będą używać swoich mediów, będą się puszyć, aby nas nastraszyć, będą chować się za wykreowanymi przez siebie aktorami, celebrytami, pseudoartystami i nowymi (uwolnionymi od naszej etyki) autorytetami, ale tak naprawdę to banda tchórzy i mięczaków

- dodaje.

Dziś rzeczy mają się tak, że albo my wygramy z lewackimi rozwalaczami wszystkiego i na powrót sprawy wrócą do normy, albo biernie poczekamy, aż oni sprowadzą na nas – albo na nasze dzieci – prawdziwy koniec naszego porządku rzeczy, koniec naszej cywilizacji, naszej Polski, naszego społeczeństwa, naszych rodzin i naszego stylu życia

- pisze Witold Gadowski.

Cały tekst na Stefczyk.info

KL

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.