Rosyjska presja rośnie. Po planach budowy drugiej nitki gazociągu Jamał, Rosatom proponuje przyłączenie Polski do elektrowni atomowej

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fo. Youtube.pl
Fo. Youtube.pl

Rosyjski koncern Rosatom jest gotów sfinansować budowę połączenia sieci energetycznych Polski i obwodu kaliningradzkiego, by eksportować z niego energię elektryczną

- powiedział dyrektor ds. zarządzania projektami inżynieryjnymi firmy Siergiej Bojarkin.

Jak podkreślił, jeden z dwóch bloków elektrowni budowanej przez Rosatom w obwodzie kaliningradzkim mógłby dostarczać energię na eksport, w tym do Polski. Według niego najlepszym rozwiązaniem byłaby budowa bezpośredniego połączenia sieci energetycznych między Polską a obwodem, którą Rosatom mógłby ewentualnie sfinansować.

Taką linię można zbudować w ciągu półtora roku. Koszty byłyby niewielkie. A my bylibyśmy bardzo zainteresowani współpracą ze stroną polską przy jej budowie

- zadeklarował, podkreślając, że Rosatom jest w tej kwestii gotów zaoferować "dowolne elastyczne warunki".

Uważamy, że taki projekt powinien być finansowany w 50 proc. przez stronę polską i rosyjską, ale jeśli polska strona nie znajdzie pieniędzy na sfinansowanie swoich 50 proc., możemy zapewnić pod nasze gwarancje przyznania ulgowych kredytów przez rosyjskie banki

- powiedział Bojarkin.

Zastrzegł jednak, że możliwe są także inne opcje:

Jesteśmy gotowi rozważyć podpisanie długoterminowego kontraktu na dostawy energii elektrycznej polskim konsumentom. Chcielibyśmy, aby Polska stała się naszym klientem i jesteśmy gotowi rozważyć także ulgowe ceny dostaw.

Bojarkin wyraził przekonanie, że takie połączenie byłoby korzystne i dla obwodu kaliningradzkiego i dla Polski, bo zwiększyłoby nie tylko niezawodność kaliningradzkiego systemu energetycznego, ale też zaopatrzenie w energię północnych rejonów Polski, a także stworzyło możliwość tranzytu energii z Polski do państw bałtyckich lub odwrotnie.

Należy podkreślić, że rynek energii elektrycznej w odróżnieniu od gazowego absolutnie nie jest zmonopolizowany, i nie możne być mowy o tym, że kupując energię do Rosji Polska popadłaby w jakąkolwiek zależność. Wręcz przeciwnie, dywersyfikacja dostawców będzie sprzyjać niezawodności dostaw dla polskich odbiorców

- zaznaczył.

Dodał, że jeśli połączenie do Polski zostałoby zbudowane, to energię z obwodu kaliningradzkiego można by także eksportować do Niemiec.

Polska zarabiałaby wtedy na tranzycie

- podkreślił.

Jeśli jednak połączenie nie powstanie, Rosatom rozpatruje możliwość położenia na dnie Morza Bałtyckiego równolegle do Gazociągu Północnego kabla, którym energia byłaby dostarczana do Niemiec.

Według niego energię z obwodu kaliningradzkiego do Polski można by dostarczać także przez powstający obecnie most energetyczny między Polską i Litwą LitPol Link, ale jego zdaniem nie jest to wystarczające połączenie.

Lepiej byłoby jednak zbudować niewielką, 40-kilometrową linię z obwodu kaliningradzkiego do Polski i połączyć ich systemy energetyczne. To byłoby opłacalne dla wszystkich

- przekonywał.

Według Polskich Sieci Elektroenergetycznych, ewentualne połączenie polskiej sieci z obwodem kaliningradzkim jest jedynie w sferze rozważań technicznych. Jak mówił ostatnio prezes PSE Henryk Majchrzak, są techniczne możliwości do przekroczenia granicy, ale to powinien być "element szerszej polityki".

Uczestniczący w Mińsku w konferencji nt. przyszłości energii jądrowej na Białorusi Siergiej Bojarkin zadeklarował też, że jeśli w Polsce zostanie rozpisany przetarg na budowę elektrowni jądrowej, Rosatom będzie się o to ubiegał.

Jesteśmy przekonani, że nasze technologie są konkurencyjne i jeśli zostanie rozpisany otwarty przetarg, weźmiemy w nim udział

- powiedział. Jak dodał, rosyjska firma mógłby zbudować elektrownię w systemie "pod klucz".

Przy tym znaczną część wyposażenia zamówilibyśmy u polskich producentów, a także zaangażowalibyśmy polskie firmy budowlane do wybudowania większości obiektów elektrowni

- zaznaczył.

Przypomniał, że Rosatom, który stanął do przetargu na rozbudowę elektrowni atomowej w czeskim Temelinie, zobowiązał się, że 75 proc. potrzebnych komponentów i usług kupi w samych Czechach.

Z Mińska Małgorzata Wyrzykowskam,PAP,KL

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych