„Wielkanoc” w Belgii zniesiona! Ideologiczne zaślepienie dało o sobie znać we francuskojęzycznej części kraju. O chrześcijańskich świętach nikt tam już nie usłyszy…

Obraz "Zmartwychwstanie" Sz. Czechowicza, Fot. Wikipedia.org
Obraz "Zmartwychwstanie" Sz. Czechowicza, Fot. Wikipedia.org

Katolicy na całym świecie świętują święto Zmartwychwstania Pańskiego. Niestety o chrześcijańskiej naturze Wielkiej Nocy nie dowiedzą się już belgijscy uczniowie. W imię poprawności politycznej w ostatnich dniach ocenzurowano oficjalny język.

„Wielkanoc”, "Boże Narodzenie", "Wszystkich Świętych", a nawet "karnawał" – tych słów w szkole w Belgii używać nie wolno. Również  w oficjalnych kalendarzach szkolnych nie mogą się już pojawiać. Jak się okazuje zwroty te mogą obrażać wyznawców innych religii niż chrześcijańskie, ponieważ właśnie z chrześcijaństwem się kojarzą.

W związku z tym, z oficjalnych przekazów musi zniknąć wszystko, co sugeruje związek z chrześcijaństwem. I tak na uczniów czekają nie „ferie bożonarodzeniowe”, ale "wakacje zimowe", przerwa wielkanocna zmieni nazwę na „wiosenną”, a karnawał staje się… "feriami dla rozrywki".

Podobne zalecenia belgijskie władze powtarzają od lat, ale dopiero ostatnio stały się obowiązującą normą. Ideologiczne zaślepienie na razie dało o sobie znać we francuskojęzycznym obszarze Belgii. Ciekawe kiedy obejmie resztę kraju?

Niestety podobne trendy widać i w Polsce. Coraz rzadziej w języku oficjalnym słychać odniesienia m.in. do istoty świąt Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy.

W tym roku składając życzenia wielkanocne ani prezydent Bronisław Komorowski, ani premier Donald Tusk nie wspomnieli nawet, że Święta Wielkiej Nocy są związane ze Zmartwychwstaniem Chrystusa.

Czy dla nich to również jedynie wiosenne święta wesołego zajączka?

KL,RadioWatykańskie

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.