Minister Kalemba uparcie forsuje legalizację uboju rytualnego. Premier Donald Tusk zapowiedział, że rząd podejmie decyzję w ciągu dwóch tygodni.
Minister rolnictwa Stanisław Kalemba uważa, że przygotowany przez jego resort projekt przywracający zgodę na dokonywanie uboju rytualnego w Polsce to "właściwa droga" i zapowiada, że będzie rozmawiał w tej sprawie z klubami parlamentarnymi.
Spór o ubój rytualny trwa w Polsce od grudnia ub. roku, kiedy to Trybunał Konstytucyjny zakwestionował rozporządzenie resortu rolnictwa zezwalające na ten proceder, jako niezgodny z konstytucją i ustawą o ochronie zwierząt. Zgodnie z orzeczeniem TK od 1 stycznia ubój zwierząt bez ogłuszenia jest niedozwolony.
Resort rolnictwa zaproponował uchylenie zapisu ustawy o ochronie zwierząt stanowiącego, że uboju zwierzęcia można dokonać tylko po uprzednim jego ogłuszeniu. A to oznaczałoby dopuszczenie uboju zgodnego z wymogami religijnymi ortodoksyjnych Żydów i muzułmanów, pod warunkiem, że ma to miejsce w rzeźni. Proceder ten sprowadza się do podrzynania gardeł żywym, świadomym zwierzętom i doprowadzaniu do ich śmierci przez wykrwawienie. Wiele krajów Unii zabroniło tych praktyk. W Polsce przeciwko tej formie zadawania śmierci w rzeźniach protestują obrońcy praw zwierząt. Eksperci podkreślają okrucieństwo i ogrom cierpień zadawanych przy tym sposobie uśmiercania. PSL od początku ignorowało te opinie i uwzględniało jedynie protesty lobby rzeźniczego.
Minister Kalemba, towarzyszący premierowi Donaldowi Tuskowi w polsko-słowackich konsultacjach międzyrządowych, powiedział dziennikarzom, że "wszystkie analizy prawne, które są cały czas robione przez kancelarię (premiera) i różne ośrodki, potwierdzają, że projekt ministerstwa rolnictwa z grudnia ubiegłego roku co do propozycji zmiany ustawowej (...) to jest właściwa droga".
Zaznaczył, że jego resort już w grudniu był gotowy do rozwiązania kwestii pod względem prawnym. (Początkowo PSL chciał złożyć nowelizacje jako projekt poselsko, co nie wymagałoby konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych, nie zebrał jednak wystarczającej liczby podpisów). We wtorek Kalemba zasygnalizował to na posiedzeniu rządu.
Minister zapowiedział też, że będzie spotykał się z klubami parlamentarnymi, aby na ten temat porozmawiać.
Uważam, że względy gospodarcze, społeczne, wyznań religijnych, one podpowiadają, aby przywrócić ten ubój ze względów religijnych, który jest prowadzony w ponad dwudziestu kilku państwach
- powiedział Kalemba.
Podkreślił, że gdy "chodzi o kilka tysięcy miejsc pracy, to jest kilka tysięcy rodzin (...) i to są duże pieniądze".
Powinniśmy wprowadzić takie rozwiązania, jakie są w ponad dwudziestu państwach UE
- powiedział.
Premier Tusk zapowiedział po ostatnim posiedzeniu rządu, że "racje są tu podzielone, chociaż trudno równoważyć racje sumienia i racje gospodarcze" i jest to poważna decyzja, bo dotyczy eksportu bydła i drobiu zgodnych z wymogami religijnymi.
W połowie lutego rząd zajął się już projektem nowelizacji ustawy zezwalającym na ubój rytualny, przygotowanym przez resort rolnictwa. Rozpatrywanie projektu odroczono jednak i zdecydowano o dodatkowych konsultacjach społecznych, a także o ponownym przeanalizowaniu możliwości zmniejszenia cierpienia zwierzęcia przy uboju bez wcześniejszego ogłuszenia.
Według krytyków uboju rytualnego można znaleźć kompromis polegający np. na dokonaniu uboju po wcześniejszym ogłuszeniu, co - jak mówią - w większości przypadków jest zgodne z wymogami religijnymi. Taki ubój dopuszcza część muzułmanów, natomiast nie zgadzają się na niego ortodoksyjni Żydzi.
Branża mięsna reprezentowana przez Związek "Polskie Mięso" głośno domaga się zalegalizowania w Polsce uboju bez ogłuszania. W ubiegłym tygodniu odbyła się manifestacja, na którą przyjechało ok. 2 tys. Złożono petycje do marszałek Sejmu i premiera, w których podnoszono, że zakaz uboju rytualnego spowoduje likwidację ok. 5 tys. miejsc pracy.
Jak twierdzą przedstawiciele branży mięsnej w zeszłym roku zyski eksporterów drobiu parających się ubojem rytualnym sięgnęły 1,2 mld euro a wołowiny - 1,35 mld euro.
Minister zapowiada konsultacje, ale jeśli wierzyć wstępnym deklaracjom opozycja nie kwapi się do popierania PSL-owskiej inicjatywy
Stanowisko w sprawie uboju rytualnego będzie swoistym sprawdzianem dla rządu Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej, a więc to ministrowie i posłowie PO zdecydują czy Polska stanie się rzeźniczym eldorado i enklawą okrutnych rytuałów, obcych naszej kulturze i mentalności? Czy interesy wąskiej grupy działaczy i wyborców PSL-u wystarczą, by zalegalizować barbarzyństwo ?
ansa/ PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/153946-batalia-o-uboj-rytualny-na-ostatniej-prostej-minister-rolnictwa-forsuje-prawo-do-podrzynania-gardel-zwierzetom-na-zywca-bo-to-przynosi-zyski