Według nowelizacji KPC, każda osoba, która będzie chciała wnieść pozew, poza imieniem i nazwiskiem oraz adresem zamieszkania, będzie także musiała w piśmie procesowym podać numer PESEL uczestników postępowania. Zmiana miała na celu usprawnienie działania e-sądu, a odbije się echem we wszystkich sprawach cywilnych.
Reforma została przeprowadzona, aby nie doprowadzać do sytuacji, w której nakaz zapłaty kierowany byłby do osoby o takich samych personaliach, a nie do dłużnika – takie sytuacje namożyły się w procedurze EPU (elektroniczne postępowanie upominawcze). Obowiązek podawania numeru PESEL ma temu zapobiec.
Reakcja ustawodawcy jest jednak niewspółmierna
- mówi "Dziennikowi Gazecie Prawnej" adwokat Rafał Dębowski, członek Naczelnej Rady Adwokackiej. Jego zdaniem, zmiana ta może naruszyć prawo obywateli do sądu, które zapisane jest w art. 45 Konstytucji RP. Już w obecnym kształcie art. 126 KPC prawo to jest mocno ograniczone. Dębowski podkreśla, że "nawet takie dane jak adres pozwanego uzyskać jest stosunkowo trudno.
Po wprowadzeniu reformy powód, aby założyć sprawę będzie musiał złożyć wniosek do MSW o wydanie numeru PESEL osoby, którą będzie chciał pozwać. Złożenie takiego wniosku kosztuje 31 zł, a jeżeli składa go pełnomocnik, to wymagane jest dodatkowe uiszczenie opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł. Tym sposobem do budżetu, kosztem obywateli, będą wpływały miliony złotych rocznie. Uzyskanie dostępu do takich danych z MSW jest także bardzo czasochłonne - obecnie czeka się nawet dwa miesiące.
Były minister sprawiedliwości, Krzysztof Kwiatkowski, który pracował nad nowelizacją, odpowiadając na zarzuty, zapewnia, że wystąpi do resortu MSW ws. usprawnienia procedury. Oczekiwanie na uzyskanie dostępu do danych pozwanego może ponadto zablokować wiele spraw, gdzie liczy się czas, np. w sprawie o zabezpieczenie powództwa. Niedopełnienie obowiązku wskazania danych strony obywatelowi grozić będzie grzywna w wysokości 5 tys. zł. Ustawodawca, chcąc uzdrowić działanie e-sądów, zmienił jednocześnie przepisy dotyczące wszystkich pozostałych spraw cywilnych. Zmiana wiąże się też z większym dostępem do bazy danych obywateli, co może być wykorzystywane przez przestępców. Potencjalny oszust może złożyć wniosek o uzyskanie numeru PESEL pod prektekstem złożenia pozwu przeciwko danej osobie, a następnie wykorzystać uzyskane dane osobowe, np. do zaciągnięcia kredytu lub popełnienia przestępstwa.
Projektowane rozwiązanie w obecnym kształcie byłoby wielkim błędem ustawodawcy
- ostrzega adwokat Zbigniew Kruger. Na szczęście projekt musi jeszcze zostać zaakceptowany w Senacie, miejmy więc nadzieję, że tam zostaną wprowadzone odpowiednie poprawki, które umożliwią posłom usprawnienie EPU, jednak bynajmniej nie kosztem (w dosłownym tego słowa znaczeniu) obywateli.
mc/DGP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/153929-sejm-siega-do-kieszeni-obywateli-na-zmianach-w-kpc-msw-zyska-miliony-zlotych-a-zlozenie-pozwu-bedzie-znacznie-trudniejsze