Przebudzenie czy zmiana układu sił? Tusk poruszy na szczycie UE sprawę wraku tupolewa. Twierdzi, że postępowanie Rosji jest nie do zaakceptowania

fot. PAP / L. Szymański
fot. PAP / L. Szymański

Premier Donald Tusk poinformował w Brukseli, że podczas dyskusji na szczycie UE na temat Rosji poruszy m.in. sprawę śledztwa smoleńskiego i wraku tupolewa. Relacje z Rosją są w piątek tematem dyskusji europejskich przywódców w drugim dniu szczytu UE.

Podczas przeglądu spraw rosyjskich będę oczywiście także mówił o tym polskim specyficznym problemie, jakim jest kwestia śledztwa smoleńskiego i sposobu postępowania Rosji, które jest nie do zaakceptowania, szczególnie jeśli chodzi o przedłużającą się kwestię wraku samolotu

- powiedział premier dziennikarzom.

Dodał jednak, że nie ma wobec UE oczekiwań w tej sprawie.

Zdajemy sobie sprawę, że europejska opinia w tej kwestii nie będzie mieć kluczowego wpływu na zachowanie Rosji

- podkreślił.

Jego zdaniem w stosunkach UE-Rosja są dwa obszary, w których stanowisko Unii musi być "klarowne i jednoznaczne".

Gdy rozmawiamy o relacjach energetycznych, Unia musi być pryncypialna

- powiedział Tusk. Jego zdaniem UE musi konsekwentnie bronić uzgodnionej zasady, dotyczącej konieczności rozdzielenia przesyłu i produkcji gazu, "aby rosyjskie monopole nie zagrażały wolnemu rynkowi w Europie".

W trudnych rozmowach z Rosją, która chciałaby jednak rozmaitych wyłączeń z ogólnych zasad - wyłączeń oczywiście na swoją korzyść - Unia Europejska powinna być bardzo stanowcza i konsekwentna. Nie chodzi o to, by napinać relacje z Rosją, ale aby bronić europejskich interesów i zasad wolnego handlu

- wskazał premier.

Według niego Polska podkreśla także na forum UE "ciekawe efekty" liberalizacji przepisów wizowych z Rosją na podstawie obowiązującej od połowy zeszłego roku umowy o małym ruchu granicznym pomiędzy obwodem kaliningradzkim a województwami pomorskim i warmińsko-mazurskim.

Mogę z czystym sumieniem podkreślić, że w sprawach wizowych Europa z Rosją powinna rozmawiać językiem współpracy, a nie konfrontacji, nieufności i niechęci

- powiedział Tusk.

Tusk ocenił, że o ile państwo rosyjskie nie przestrzega wszystkich standardów w sferze demokracji i praw człowieka, "to relacje między ludźmi, regionami, niektórymi instytucjami, organizacjami pozarządowymi są tym, co warto pielęgnować".



Rano premier odniósł się też do czwartkowej wypowiedzi szefa Parlamentu Europejskiego Martina Schulza. Schulz oświadczył na konferencji prasowej, że polski premier wcale nie mówił mu, że jest optymistą w sprawie nowego budżetu Unii.

Według premiera w czwartek doszło jedynie do zdawkowej wymiany zdań pomiędzy nim a szefem PE, w której Schulz miał jedynie stwierdzić, że "Polska to jest kłopot". Zdaniem Tuska kłopotem z punktu widzenia Schulza - ale nie Polski - może być to, że polscy eurodeputowani nie poparli w środę rezolucji PE, odrzucającej porozumienie w sprawie wieloletniego budżetu Unii, które jest korzystne dla Polski.

Wszyscy jesteśmy optymistami i Martin Schulz też jest. Z punktu widzenia liderów parlamentu próba solidarnego postawienia się całego PE wobec Rady Europejskiej jest także kwestią zrozumiałych aspiracji parlamentu

- ocenił Tusk.

Aby uzgodniony w lutym przez przywódców Unii nowy wieloletni budżet wszedł w życie, potrzebna jest zgoda PE. Jednak w środę europarlament przyjął rezolucję, w której wstępnie odrzuca budżet i stawia rządom warunki, na jakich gotów będzie go zatwierdzić.

 

CZYTAJ WIĘCEJ: Szef PE przyciska Donalda Tuska: niech premier Tusk pomoże w kompromisie ws. budżetu UE

 

PAP/mall

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.