"Solidarność" stworzy partię "na lewo od PiS"? Głównym przesłaniem nowego ruchu społecznego ma być utworzenie JOW-ów

Przewodniczący "S", Piotr Duda. fot. solidarnosc.org.pl
Przewodniczący "S", Piotr Duda. fot. solidarnosc.org.pl

16 marca w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej odbędzie się organizowana przez NSZZ „Solidarność” konferencja, która zdaniem części zaangażowanych w ten projekt osób powinna być pierwszym krokiem w stronę stworzenia opartej na Związku partii politycznej.

Pierwszym etapem, jak się dowiadujemy, ma być jednak próba powołania do życia związanego z „S” „ruchu społecznego”, mającego w intencji pomysłodawców skupiać osoby i środowiska, niezadowolone z IIIRP, ale przy tym nie związane z Prawem i Sprawiedliwością.

W gdańskiej konferencji ma wziąć udział kilkadziesiąt takich grupek, w ogromnej większości zaliczających się do zupełnego politycznego planktonu, raczej nieznanego nawet wśród koneserów polityki. Wśród zaproszonych są również pojedyncze osoby o znanych nazwiskach, nie reprezentujące jednak żadnych większych kręgów ludzkich. Nieco bardziej znane jest środowisko „patriotycznej lewicy”, skupione wokół pisma „Obywatel”.

Jednak wśród organizatorów konferencji najistotniejszą rolę odgrywają działacze ruchu na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. I właśnie utworzenie JOW-ów ma być głównym przesłaniem konferencji. Innym ma być postulat zwiększenia możliwości bezpośredniego oddziaływania społeczeństwa na proces legislacyjny – chodzi o urealnienie prawa do obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej i do wymuszenia referendum.

Dyskutowany (i podobno postulowany właśnie przez część działaczy JOW) jest też postulat idący znacznie dalej – zażądania wprowadzenia... wybieralności sędziów i prokuratorów (!). Jak dotąd na ten punkt nie wyrazili jednak finalnej zgody przedstawiciele NSZZ „S”, będącej oczywiście całkowitym hegemonem przedsięwzięcia. Jest on też wysoce kontrowersyjny dla części uczestników przedsięwzięcia.

Patronujące konferencji obecne kierownictwo „S”, skupione wokół Piotra Dudy i umacniającego swoją pozycję szefa „Solidarności” Śląsko-Dąbrowskiej Dominika Kolorza nie wyklucza, że w wypadku powodzenia tej inicjatywy nowy ruch społeczny przekształciłby się w nową, w jakiś sposób luźno związaną ze Związkiem partię polityczną. Taka decyzja, jak słyszymy od osób zaangażowanych w projekt, jeszcze jednak nie zapadła i będzie możliwa tylko w wypadku, jeśli ewentualnie zainicjowany w Gdańsku ruch społeczny wykaże się sporą samodzielną dynamiką.

Piotr Skwieciński

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych